Placki z czerwonej soczewicy i pomidorów oraz pasta z awokado i rukoli (wegańskie, bezglutenowe, bez mąki)

Lato w pełni, gotować się nie chce. Smażyć także, ale niektóre produkty spożywcze wymagają obróbki. Tak jest np. z soczewicą. Czerwonej nie trzeba namaczać, ale można. Gdy macie wolną chwilę przed pójściem spać, warto wybrać jakiś strączek albo kaszę do namoczenia, z zamiarem ugotowania na drugi dzień. Przez noc może się jakiś pomysł wyklaruje. A jak nie, to może przez kolejną noc?
Sos to propozycja dla tych, którym ciężko idzie jedzenie sałaty w jej zwykłej formie i/lub nie lubią suchych placków.
Takie placuszki, to idealna propozycja dla dzieci jedzących metodą BLW. Są odpowiednio miękkie, zawierają sporo wartościowego białka pochodzenia roślinnego i dodatkowo witaminy i minerały z warzyw. Można je zjadać na ciepło w domu, ale też zabrać na drugie śniadanie na wynos.


PLACKI Z CZERWONEJ SOCZEWICY I POMIDORÓW
oraz pasta z awokado i rukoli

Około 20 placuszków.

Składniki:

Placuszki z czerwonej sozewicy i pomidorów
  • 1/2 szkl. czerwonej soczewicy (u mnie w połówkach, nie w "plasterkach")
  • 4 pomidory średniej wielkości
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oleju/oliwy + odrobina do natłuszczenia patelni
  • 1/2 łyżeczki curry (bez soli)
  • 1/2 łyżeczki suszonej bazylii
  • szczypta soli (dla dzieci 12+)
Zielony sos do placków
  • 1 awokado
  • 1 garść rukoli
  • 1 łyżka soku z cytryny (do smaku)
  • 2 łyżki napoju roślinnego (do odpowiedniej konsystencji)
  • szczypta soli (do smaku, dla dzieci 12+)
  • szczypta gałki muszkatołowej
Dodatkowo do podania: pomidorki koktajlowe, świeże liście rukoli i domowy ketchup.

Wykonanie:
  1. Dwa dni wcześniej - soczewicę zalewam sporą ilością świeżej wody i pozostawiam do przefermentowania na 36 godzin. Pokażą się kiełki. Co 12 godzin płukałam i zalewałam świeżą wodą, ale nie jest to obowiązkowe.
  2. Patelnię dobrze rozgrzewam, lekko natłuszczając przed smażeniem pierwszej tury placków.
  3. Soczewicę odcedzam, płuczę pod bieżącą wodą i przenoszę do blendera kielichowego.
  4. Pomidory myję, kroję na ćwiartki i usuwam twarde zielone części. Dodaję do blendera.
  5. Czosnek przeciskam przez praskę (lub siekam) i dodaję do blendera. Wszystko razem miksuję do uzyskania gładkiej masy.
  6. Dodaję olej, przyprawy i dalej miksuję. Ciasto na placki powinno mieć konsystencję gotowanej kaszki.
  7. Za pomocą łyżki wykładam porcję ciasta. Lekko tylko rozprowadzam w wybranych miejscach, aby nadać okrągły kształt. Nie robię cienkiego placka.
  8. Placuszki smażą się bardzo szybko. Gdy boki zrobią się pomarańczowe, przewracam na drugą stronę.
  9. Przygotowuję sos - awokado przekrawam na pół. Usuwam pestkę i łyżką wydrążam miąższ. Przekładam do wysokiego naczynia ręcznego blendera.
  10. Awokado skrapiam sokiem z cytryny. Dodają wstępnie porwane liście rukoli, sól i gałkę muszkatołową. Blenduję na gładko przy pomocy żyrafy.
  11. Próbuję i ewentualnie doprawiam do smaku. Dodaję mleko roślinne do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Blenduję.
  12. Placki pomidorowe podaję z zieloną pastą i dodatkowymi warzywami, np. małymi pomidorkami koktajlowymi.
Smacznego!



Warzywa psiankowate 2018

Komentarze

  1. Świetny pomysł. Ja robiłam kiedyś, ale tylko pomidorowe. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2018! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś robiłam także z mąki i pomidorów, ale moim zdaniem te są smaczniejsze ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty