Muffinki cytrynowo-kokosowe z bananami i daktylami (wegańskie, bez pszenicy, bez cukru)

Mam ostatnio smaka na babeczki! Skończył się olej, sklepy w nocy zamknięte, ale w pogotowiu czekało tłuste mleko kokosowe z puszki. Cytryna przełamuje smak kokosa a banany nadają słodyczy. Dodatkowo daktyle, które smakują jak kawałki karmelków. Czyli taka mieszanka egzotycznych produktów. Dla nieprzekonanych można dodać cukier, w ilości około 1/3 szklanki (też robiłam taką próbę), ale bez tego są wystarczająco słodkie! Pod warunkiem, że masz dojrzałe banany.
Babeczki nie prezentują się wyjściowo, ale nadrabiają smakiem! Trochę jak cytrynowe kokosanki. Banana specjalnie nie czuć, co według mnie jest atutem. W składzie jest duży udział produktów "mokrych", dlatego też muffinki są dosyć wilgotne. Rosną niewiele a później i tak opadają, ale nie napełniajcie foremek do pełna, bo będą zbyt ciężkie i wyjdzie zakalec. Jeżeli dodasz więcej wiórków kokosowych, to automatycznie struktura będzie bardziej zwarta i będą bardziej foremne. Możesz dodatkowo posypać wierzch babeczek wiórkami, albo wetknąć do środka po jednej rodzynce lub kawałku daktyla. Ja użyłam tych zabiegów, aby odróżnić wersje "bez cukru" i "z cukrem" oraz z większą i mniejszą ilością wiórków kokosowych, ale dla starszych dzieci podnosiły one atrakcyjność babeczek. Polewa moim zdaniem jest tutaj zupełnie zbędna. W taką pogodę i tak by się lepiła do palców a przecież babeczki najlepiej zjadać na świeżym powietrzu, np. do zabrania w plecak na przejażdżkę rowerową, na garden party czy relaksując się na balkonie. Słodycz bananów i daktyli, orzeźwiająca cytryna oraz kokosowy aromat od razu przywołują na myśl tropiki! ☺ Mhm...
Aha! Podczas przygotowywania tych babeczek nie korzystasz z miksera (czy blendera), wiec możesz spokojnie je zrobić wtedy, kiedy twoja pociecha zaśnie i masz chwilkę czasu a boisz się, żeby przypadkiem Jej nie obudzić warczeniem. Ja najczęściej właśnie w nocy się uaktywniam w kuchni.


MUFFINKI CYTRYNOWO-KOKOSOWE Z BANANAMI I DAKTYLAMI

Około 20 sztuk

Składniki:
  • 2 szkl. mąki (u mnie pół na pół orkiszowa pełnoziarnista i kukurydziana)
  • 1 puszka mleka kokosowego o dobrym składzie (zawartość tłuszczu 19%) w temperaturze pokojowej
  • Sok i skórka z dwóch cytryn (uzyskałam 1/2 szkl. soku)
  • 1/2 - 1 szkl. wiórków kokosowych
  • 3 bardzo dojrzałe banany (około 300g po obraniu)
  • 12 małych suszonych daktyli (1/4 szklanki) + do dekoracji (lub rodzynki)
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1/3 szkl. cukru (opcjonalnie)
Wykonanie:
  1. Bananu obieram, kroję w mniejsze części a następnie przekładam do dużego płaskiego talerza, gdzie mogę swobodnie rozgnieść je widelcem na paćkę.
  2. Dodaję mleko kokosowe. Jeżeli wytrąciła się stała część, rozbijam ją widelcem.
  3. Cytryny dokładnie myję a następnie sparzam. Ścieram skórkę z cytryny, później przekrawam i wyciskam z nich sok (właśnie w tej kolejności). Łączę z pozostałymi mokrymi składnikami.
  4. Daktyle kroję w drobną kostkę, zalewam małą ilością wrzątku na chwilę aż delikatnie zmiękną. Dodaję do mokrych składników.
  5. Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni, grzanie góra-dół bez termoobiegu.
  6. Do drugiej miski przesiewam obie mąki, dodaję sodę.
  7. Łączę składniki suche i mokre (mieszam łyżką) tylko do całkowitego połączenia, nie przeciągam.
  8. Napełniam foremki na muffinki do około 3/4 wysokości. Ja korzystałam z małych foremek silikonowych do babeczek i większych tulipanów do muffinów, ale możesz użyć papierowych papilotek i piec w metalowej blaszce.
  9. Dodatkową porcję daktyli rozkrawam na pół lub nie (w zależności od wielkości), i wtykam po jednym kawałku w środek każdej babeczki. Piekę w 180 stopniach przez 40 minut.
Smacznego!



Komentarze

Popularne posty