Różowe placki owsiane z burakiem (wegańskie, bezglutenowe, bez cukru)
Powoli już czuję powiew wiosny, więc w kuchni robi się coraz bardziej kolorowo. Była już zieleń i żółć, teraz pora na róż. Bo nie opłaca się piec jednego buraka, tylko od razu kilka. Nadwyżkę można oczywiście zamrozić, ale ja miałam kilka nowych pomysłów, więc kolejno realizuję.
Placuszki z pieczonym burakiem są banalne w wykonaniu, nie potrzebują jajek ani mąki. Nawet bez mleka roślinnego się obyło, użyłam po prostu wody i pasty kokosowej, ale w to miejsce można użyć domowego napoju kokosowego i dwóch łyżek oleju kokosowego. Upieczony burak i sok z cytryny sprawiają że placki nabierają owocowego aromatu, dlatego mimo braku jakiegokolwiek słodzika w składzie, zjedliśmy je na słodko. Ja i Młody z cieciorellą i powidłami śliwkowymi. A wiadomo, że śliwki i buraki bardzo się lubią, więc nikogo nie powinno zdziwić jeśli powiem, że to połączenie smakowało genialnie! Mąż, z cieciorellą i masłem orzechowym (jak widać na załączonym obrazku, bo ja swoją porcję pochłonęłam zanim zdążyłam pomyśleć o zdjęciach). Same w sobie placki też są pyszne, więc zawsze można je zabrać na drugie śniadanie poza domem.
RÓŻOWE PLACKI OWSIANO-BURACZANE
Ponad 30 sztuk.
Składniki:
Wykonanie:
Placuszki z pieczonym burakiem są banalne w wykonaniu, nie potrzebują jajek ani mąki. Nawet bez mleka roślinnego się obyło, użyłam po prostu wody i pasty kokosowej, ale w to miejsce można użyć domowego napoju kokosowego i dwóch łyżek oleju kokosowego. Upieczony burak i sok z cytryny sprawiają że placki nabierają owocowego aromatu, dlatego mimo braku jakiegokolwiek słodzika w składzie, zjedliśmy je na słodko. Ja i Młody z cieciorellą i powidłami śliwkowymi. A wiadomo, że śliwki i buraki bardzo się lubią, więc nikogo nie powinno zdziwić jeśli powiem, że to połączenie smakowało genialnie! Mąż, z cieciorellą i masłem orzechowym (jak widać na załączonym obrazku, bo ja swoją porcję pochłonęłam zanim zdążyłam pomyśleć o zdjęciach). Same w sobie placki też są pyszne, więc zawsze można je zabrać na drugie śniadanie poza domem.
RÓŻOWE PLACKI OWSIANO-BURACZANE
Ponad 30 sztuk.
Składniki:
- 210g płatków owsianych (zwykłych lub górskich; 2 szklanki)
- 100g upieczonego buraka ćwikłowego (u mnie podłużny; 1 mały)
- ok. 3 szkl. wody - do odpowiedniej konsystencji
- 40g łyżki musu kokosowego (pasty kokosowej; ok. 4 łyżki)
- 2 łyżki soku z cytryny (połówka)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki kardamonu
- olej do smażenia
Wykonanie:
- Do blendera kielichowego wrzucam upieczonego i pokrojonego na mniejsze kawałki buraka, wlewam pół szklanki wody i miksuję tak długo, aż powstanie mus.
- Odmierzam pozostałe składniki i wlewam na początek 2 szklanki wody. Ponownie blenduję. Na ten moment konsystencja ciasta powinna być idealna. Odstawiam ciasto na 10 minut. Rozgrzewam patelnię.
- Z upływem czasu płatki owsiane będą pęcznieć i może być potrzebne dolanie około pół szklanki wody. Warto co jakiś czas zamieszać masę przed wylaniem kolejnej tury.
- Na patelni rozgrzewam tłuszcz. Łyżką nakładam porcję ciasta, lekko je rozprowadzając (Ja smażyłam małe placki, po 3 sztuki na raz). Gdy z góry masa się zetnie, obracam placki i dosmażam z drugiej strony.
- Podaję na słodko, z ulubionymi dodatkami.
Komentarze
Prześlij komentarz