Powidła śliwkowe, czekośliwka i karośliwka z piekarnika (bez cukru i bez mieszania)

Ponieważ śliwek u nas wysyp, poza bieżącym spożyciem, zamykamy je także w słoikach na ciężkie, zimowe czasy. Przygotowanie śliwkowo-czekoladowego lub śliwkowo-karobowego kremu nie jest trudne, ale wymaga czasu, bowiem jest to jakoby kontynuacja produkcji powideł śliwkowych. Ponieważ podgrzewanie śliwek jest odpowiednio długie, masa zagęszcza się i redukuje. Wydajność spada, ale wzrasta wartość zdrowotna produktu!  Dzięki temu zabiegowi czekośliwka (czy karośliwka) nie wymagają dodatku cukru, są gęste i baaardzo aromatyczne! I uwaga, bez stania przy garach i bez mieszania!
Różnica pomiędzy czekośliwką a karośliwką polega jedynie na wymianie kakao z karobem. W zależności od preferencji smakowych, czy uwarunkowań zdrowotnych. Można też nie dodawać niczego i zatrzymać się na etapie powideł. ☺


POWIDŁA ŚLIWKOWE, CZEKOŚLIWKA I KAROŚLIWKA
z piekarnika
bez cukru i bez mieszania

Około 600ml z 2 litrów owoców.


Składniki:
  • około 2 kg ulubionych, słodko-kwaśnych  śliwek (mogą być węgierki, ale jest też wiele innych odmian, które świetnie się sprawdzą, trzeba brać na ząb)
  • 2 łyżki kakao lub karobu
  • 2 łyżki płynnego oleju o neutralnym smaku

Wykonanie:
  1.  Śliwki myję, kroję na połówki i usuwam pestkę. Przekładam do naczynia żaroodpornego.
  2. Naczynie przykrywam pokrywką i wstawiam do piekarnika. Ustawiam temperaturę na 160 stopni, grzanie góra-dół i piekę przez godzinę. Nie mieszam. Pozostawiam w piekarniku do ostygnięcia.
  3. Na drugi dzień (lub za jakiś czas, gdy nam się spieszy) ponownie wstawiam naczynie do piekarnika, ustawiam 160 stopni i piekę przez godzinę.
  4. Kolejnego dnia wprowadzam małe zmiany: naczynie odkrywam, wstawiam do piekarnika, ustawiam 180 stopni i piekę przez godzinę. Gdyby powidła za bardzo gęstniały, może być potrzebne zebranie ich ze ścanek i zamieszanie, ale nie więcej niż 3 razy w trakcie pieczenia.
  5. Przygotowuję czyste, wyparzone i osuszone małe słoiczki.
  6. Gdy chcę otrzymać powidła śliwkowe, gorącą masę przekładam do słoików, dobrze zakręcam i odstawiam pod koc aż do wystygnięcia.
  7. Gdy jednak pragnę mieć czekośliwkę lub karośliwkę, do powideł dodaję kakao/karob i olej. Przy pomocy ręcznego blendera (żyrafy) miksuję wszystko do uzyskania kremowej konsystencji. Próbuję (starając się nie wyjeść wszystkiego od razu) i ewentualnie dodaję więcej kakao, karobu lub sok z cytryny do korekty smaku.
  8. Powstałą masę przekładam do słoiczków, brzegi wycieram do sucha i zakręcam szczelnie. Słoiki wstawiam do piekarnika, ustawiam temperaturę 120 stopni i pasteryzuję przez 30-40 minut. Pozostawiam w piekarniku do wystudzenia.
  9. Słoiki z powidłami, czekośliwką i karośliwką przechowuję w piwnicy, po otwarciu w lodówce.
Smacznego!



Komentarze

Popularne posty