Focaccia z pomidorkami koktajlowymi i tymiankiem (wegańska, bez pszenicy)

Jeden z klasyków kuchnii włoskiej. Rodzaj pieczywa, które najczęściej jest podawane jako przystawka przed daniem głównym. Oczywiście w towarzystwie oliwy z oliwek, a nie keczupu. Odpowiednik pizzy, jednak bez sosu pomidorowego i bez sera. Sam placek drożdżowy, z solą, z ziołam, pomidorami lub oliwkami. Wersji jest wiele. U mnie pomidorki małoowocowe z działki od teściowej, ale za sprawą panujących w tym roku upałów, smakują jakby przyleciały prosto ze skąpanej w słońcu Italii. Do tego suszony tymianek i sól gruboziarnista. Samo ciasto jest delikatne i puszyste. Młodemu tak smakowało, że na drugi dzień sam zakasał rękawy i postanowił przygotować swoją wersję, podczas gdy ja wyrabiałam ciasto na kolejny placek, bo pierwszy zniknął w jeden wieczór.


FOCACCIA Z POMIDORKAMI KOKTAJLOWYMI I TYMIANKIEM

Placek o wymiarach około 20 na 30 cm.
Szklanka = 250 ml

Składniki:

Ciasto drożdżowe
  • 2 i 1/2 szkl. mąki orkiszowej (u mnie typ 680) + 1 łyżka do zaczynu
  • 1 szkl. ciepłej wody
  • 20g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 łyżeczka tymianku
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki kurkumy
  • 1/4 łyżeczki kminu rzymskiego (kuminu)
Na wierzch
  • Pomidorki koktajlowe (u mnie 30 sztuk weszło, ale układałam dosyć ciasno)
  • Oliwa z oliwek
  • Tymianek (około 1/2 łyżeczki)
  • Sól gruboziarnista (kryształki), np. kłodawska (około 1/2 łyżeczki)
Wykonanie:
  1. Przygotowuję zaczyn drożdżowy - do miseczki wkruszam drożdże i rozcieram z cukrem. Dodaję ciepłą wodę i łyżkę mąki. Mieszam, przykrywam ściereczką i pozostawiam na około 20 minut, aby drożdże zaczęły pracować.
  2. Do dużej miski wsypuję mąkę i przyprawy, mieszam. Dolewam zaczyn drożdżowy i wyrabiam ręcznie przez 8 do 10 minut. Ciasto będzie lekko przywierać do rąk. Ja nie dosypuję więcej mąki, żeby gotowy wypiek nie był twardy, ale jak Tobie to przeszkadza, możesz delikatnie podsypywać.
  3. Ciasto przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około godzinę.
  4. Pomidorki myję, usuwam szypułki, przekrawam na połówki.
  5. Wyrośnięte ciasto ponownie zagniatam. Wykładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i ręcznie rozciągam na placek o dowolnym kształcie i grubości około pół centymetra.
  6. Na wierzch układam pomidorki, stroną przecięcia ku górze (można wcześniej zrobić dołeczki i w nich umieścić pomidory, wtedy nie trzeba dociskać). Skrapiam delikatnie oliwą i rozsmarowuję pędzelkiem. Posypuję tymiankiem i solą.
  7. Ponownie przykrywam i odstawiam na około 20 minut do wyrośnięcia. W tym czasie rozgrzewam piekarnik do 200 stopni.
  8. Focaccię piekę przez 20 minut, aż wierzch ciasta będzie złoty. Podaję jeszcze ciepłą, z oliwą do maczania, lub studzę w piekarniku i zjadam na zimno.
Smacznego!




Tysiąc twarzy pomidora

Komentarze

  1. Mąż - miłośnik domowej pizzy i własnoręcznie robionego sosu do pizzy, stwierdził, że focaccia jest smaczna. Ja że względu na alergie musiałam zrezygnować z pomidora u zjadłam z oliwkami. Była smaczna. Ciasto przyjemnie chrupiące na zewnątrz, a w środku miękkie. Polecam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z oliwkami też musiało być pysznie :)
      A jeżeli chodzi o domową pizzę, z sosem i na grubym cieście, to polecam pizzę z białymi warzywami, którą też można znaleźć na blogu.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Ziemniaki na pizzy... ciekawe :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty