Placki z fasoli mung i ogórków gruntowych (wegańskie, bezglutenowe, bez mąki)

Jest sezon na pomidory, ale także na ogórki. Ponieważ były czerwone placki z soczewicy i pomidorów, to teraz zielone placki z fasolki mung i ogórków.
Chociaż w przypadku strączków, które należy namaczać przez kilka do kilkunastu godzin, trudno jest mówić o szybkim przygotowywaniu potrawy, to mimo wszystko te placki robi się ekspresowo, w porównaniu na przykład do placków dosa (TUTAJ) czy wspomnianych wcześniej czerwonych placków (TUTAJ). Namaczanie nocne przeprowadziłam, natomiast fermentacji poddałam już zmiksowane ciasto na placki i to przez zaledwie kilka godzin. Mało tego, sądzę że wystarczyło by pozostawienie masy jedynie na godzinę, aby zgęstniała, i też by było dobrze. Także zdecydowanie jest to przepis dla (względnie) leniwych!
Placuszki ślicznie pachną podczas smażenia, trochę jak placki ziemniaczane. Tak więc proponuję je podać z gulaszem warzywnym na wzór placka po zbójnicku. Można też serwować je z dowolnym sosem, najlepszy byłby czosnkowy albo jogurtowo-miętowy. Pesto też da radę. Albo domowy keczup. Do tego surówka i obiad gotowy.


PLACKI Z FASOLI MUNG I OGÓRKÓW GRUNTOWYCH

Około 15 sztuk.

Składniki:
  • 1/2 szkl. fasoli mung (suche ziarna)
  • 2-3 duże ogórki gruntowe
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
  • 2 łyżeczki majeranku
  • 1 łyżeczka koperku
  • 1/2 łyżeczki mielonych nasion gorczycy
  • 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • szczypta soli i pieprzu
  • olej do smażenia
Wykonanie:
  1. Fasolki wsypuję do miski, zalewam sporą ilością świeżej wody i odstawiam na 10-12 godzin do namoczenia.
  2. Po tym czasie fasolę odsączam i przepłukuję. Przenoszę do blendera kielichowego.
  3. Ogórki myję, odcinam końcówki, nie obieram ale jak ktoś chce, to nic nie stoi na przeszkodzie. Kroję na grube plastry i dodaję do blendera.
  4. Wkrapiam sok z cytryny i dosypuję przyprawy. Wszystko razem miksuję na możliwie gładką masę. Gdyby blender sobie nie radził, można dodać kawałek ogórka lub 1/4 szklanki wody.
  5. Masę odstawiam pod przykryciem na 5-6 godzin, aby zgęstniała i wstępnie zaczęła fermentować. U mnie sprawdził się duży słoik pozostawiony w cieple.
  6. Rozgrzewam patelnię, delikatnie natłuszczając jej powierzchnię przy pomocy pędzelka (chyba że ktoś bardzo lubi tłuste placki, to niedelikatnie natłuszcza). Łyżką nakładam porcję ciasta i rozprowadzam na kształt koła. Smażę na rumiano, po kilka minut z każdej strony.
  7. Gotowe placki podaję na obiad lub kolację, albo pakuję w bułkę i zjadam na drugie śniadanie poza domem.

Smacznego!


Komentarze

Popularne posty