Szarlotka kasztanowa (wegańska, bezglutenowa, bez cukru)
Kilka dni temu Mąż miał urodziny, więc z tej okazji chciałam upiec ciasto. Ponieważ lubi takie w typie tarty a za mną już od jakiegoś czasu chodziła szarlotka, to postawiłam na nią. Ostatnio ciągle wymyślam nowe receptury, więc tym razem postanowiłam odkopać swój stary, sprawdzony przepis i trochę go dostosować do obecnych standardów rodziny. Sprawdzam: "mąka pszenna" - to było oczywiste, "jajka" - yy... w kruchym cieście chyba nie są niezastąpione?, "cukier puder" - i to pół szklanki! O nie, jednak trzeba zacząć od początku...
Mąka kasztanowa ma delikatnie słodki smak i orzechowy aromat, więc uznałam ją za idealną kandydatkę do ciasta. Ponieważ nie jestem ekspertem w wypiekach gluten free, trochę bałam się opierać tylko na jednej mące, zawsze w przepisach widziałam mieszanki. Oczywiście mogłabym dodać mąkę pszenną, ale skoro już wybrałam jedną bez glutenu, to idę na całość! W szafce były jeszcze mąka ziemniaczana i mąka kukurydziana. Okazało się, że wszystkie trzy stworzyły bardzo delikatne i kruche ciasto i to bez jajek! W zasadzie półkruche, ale jakby ktoś miał się naprawdę czepiać, to przez brak jajek i tak zaliczy je poprostu do wegańskich, albo dietetycznych(?).
Do mojej szarlotki nie dodałam także cukru ani żadnego innego słodu (czyli jednak jest FIT). Gotowe ciasto można wedle własnego uznania oblać np. syropem klonowym (Młody na sucho, albo z bitą śmietanką kokosową bez cukru). Jeżeli jednak wszyscy potencjalni degustatorzy chcą i mogą spożywać słodkie produkty, możesz od razu dodać łyżkę słodu (np. syropu klonowego lub daktylowego) do surowego ciasta i odpowiednio do smaku posłodzić masę jabłkową.
Mąka kasztanowa ma delikatnie słodki smak i orzechowy aromat, więc uznałam ją za idealną kandydatkę do ciasta. Ponieważ nie jestem ekspertem w wypiekach gluten free, trochę bałam się opierać tylko na jednej mące, zawsze w przepisach widziałam mieszanki. Oczywiście mogłabym dodać mąkę pszenną, ale skoro już wybrałam jedną bez glutenu, to idę na całość! W szafce były jeszcze mąka ziemniaczana i mąka kukurydziana. Okazało się, że wszystkie trzy stworzyły bardzo delikatne i kruche ciasto i to bez jajek! W zasadzie półkruche, ale jakby ktoś miał się naprawdę czepiać, to przez brak jajek i tak zaliczy je poprostu do wegańskich, albo dietetycznych(?).
Do mojej szarlotki nie dodałam także cukru ani żadnego innego słodu (czyli jednak jest FIT). Gotowe ciasto można wedle własnego uznania oblać np. syropem klonowym (Młody na sucho, albo z bitą śmietanką kokosową bez cukru). Jeżeli jednak wszyscy potencjalni degustatorzy chcą i mogą spożywać słodkie produkty, możesz od razu dodać łyżkę słodu (np. syropu klonowego lub daktylowego) do surowego ciasta i odpowiednio do smaku posłodzić masę jabłkową.
Jabłka ulubione, sprawdzone w wypiekach. Dla mnie najlepsze są twarde i kwaśne, które podczas smażenia nabiorą słodyczy. Z miękkich i słodkich może powstać słodko-mdła paćka.
SZARLOTKA KASZTANOWA
Blaszka o wymiarach 20 x 20 cm - 9 porcji.
Składniki:
Półkruche ciasto - spód i kruszonka
SZARLOTKA KASZTANOWA
Blaszka o wymiarach 20 x 20 cm - 9 porcji.
Składniki:
Półkruche ciasto - spód i kruszonka
- 1 szkl. mąki kasztanowej (125g)
- 1/2 szkl. mąki ziemniaczanej (90g)
- 1/2 szkl. mąki kukurydzianej (85g)
- 2 łyżki siemienia lnianego zmielonego (lub mąki lnianej)
- 1/4 szkl. oleju kokosowego (50g), można trochę wiecej
- 1/2 szkl. mleka roślinnego (u mnie kokosowe, 120g)
- 1 łyżka syropu klonowego (opcjonalnie)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Nadzienie jabłkowe
- 4 - 5 średnich jabłek (możesz dać więcej, u mnie Młody zjadł jedno w trakcie przygotowań)
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1-2 łyżeczki soku z cytryny (do smaku)
- 4 śliwki suszone, lub garść rodzynek (opcjonalnie)
- 1 garść orzechów (u mnie laskowe)
- Do dekoracji: syrop klonowy (z agawy lub miód), siekane orzechy, bita śmietana, lody bananowe, waniliowe lub kokosowe.
Wykonanie:
- Mąki przesiewam przez sito do dużej miski. Dodaję zmielone siemię i cynamon. Mieszam łyżką.
- Olej kokosowy upłynniam, łączę z mlekiem.
- Mokre składniki przelewam do suchych i krótko zagniatam ciasto, formuję w kulę, zawijam w folię i przekładam do lodówki na 30 minut do godziny.
- Śliwki zalewam niewielką ilością wody, aby zmiękły (jeżeli używasz rodzynek, także je zalej, np. herbatą).
- Jabłka obieram i ścieram na tarce o grubych oczkach. podsmażam na patelni aż zmiękną i zrobią się słodko-kwaśne (około 15 minut). Następnie dodaję cynamon i w razie potrzeby sok z cytryny. Odstawiam do przestudzenia.
- Piekarnik nagrzewam do 180 stopni. Blaszkę wykładam papierem do pieczenia.
- Ciasto dzielę na dwie porcje. Mniejszą, około 1/3 ciasta, umieszczam ponownie w lodówce.Z większej części, około 2/3, wylepiam spód i boki foremki na wysokość 1 cm. Dziurkuję widelcem i wstawiam do piekarnika na 10-15 minut.
- Orzechy siekam (możesz wcześniej podprażyć, ale ja sobie darowałam). Śliwki odsączam z wody i kroję w drobną kostkę. Orzechy i śliwki mieszam z jabłkami.
- Na podpieczony spód wykładam masę jabłkową i na nią kruszę pozostałą część ciasta. Lekko dociskam dłonią, żeby kruszonka nie odpadała. Piekę dalej około 30 minut w 170 stopniach.
- Ciasto studzę w blaszce, następnie kroję na porcje i podaję z keksem śmietanki kokosowej, polane syropem i posypane orzechami.
Komentarze
Prześlij komentarz