Serniczki jaglane z buraka i malin z kremem czekoladowym (wegańskie, bezglutenowe, bez cukru)
U mnie połączenie buraków i malin jest na fali! A że majówka zapowiada się upalnie, to dla ochłody proponuję sernik na zimno z kaszy jaglanej zamknięty w łatwych do transportu słoiczkach.
Niech Was nie zmylą śnieżne pejzaże, to nie kolejna awaria! Przepis jest rzeczywiście sprzed miesiąca, tylko jakoś wcześniej nie mógł się doczekać publikacji.
Deser możecie przygotować w słoikach lub pucharkach, wtedy wyjdzie 6 sporych porcjii, lub w małej tortownicy jak klasyczny sernik, wtedy można pokroić na więcej kawałków.
Jeżeli burak będzie upieczony a nie ugotowany w wodzie, to agar można pominąć.
Niech Was nie zmylą śnieżne pejzaże, to nie kolejna awaria! Przepis jest rzeczywiście sprzed miesiąca, tylko jakoś wcześniej nie mógł się doczekać publikacji.
Deser możecie przygotować w słoikach lub pucharkach, wtedy wyjdzie 6 sporych porcjii, lub w małej tortownicy jak klasyczny sernik, wtedy można pokroić na więcej kawałków.
Jeżeli burak będzie upieczony a nie ugotowany w wodzie, to agar można pominąć.
SERNICZKI JAGLANE Z BURAKA I MALIN Z KREMEM CZEKOLADOWYM
6 porcji - 6 słoików po 340ml, lub 1 tortownica o średnicy 16 cm.
Składniki:
Spód
- 1/2 szkl. ziaren słonecznika
- 1/2 szkl. pestek z dyni
- 2 łyżki kakao (u mnie surowe)
- 1 łyżka syropu daktylowego
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Masa jaglana buraczano-malinowa
- 1 burak (250g po obraniu)
- 1 i 1/2 szkl. wody lub mleka kokosowego do ugotowania buraka
- 2 szkl. malin (250g, mrożone)
- 1/2 szkl. kaszy jaglanej (+ 1 i 1/2 szkl. wody do ugotowania kaszy)
- 6 daktyli suszonych
- 4 śliwki suszone
- 4 łyżki nasion chia (szałwi hiszpańskiej)
- 2-3 łyżki soku z cytryny
- 2-4 łyżeczki agar-agar (w zależności od mocy agaru; w przypadku deserów w słoiczkach nie jest to niezbędne, natomiast jeżeli przygotowujesz ciasto w tortownicy lepiej, żeby się nie rozpłynęło)
Krem czekoladowy
- 1 puszka mleka kokosowego, tylko stała część (zawartość kokosa powyżej 80%, wstawiona na noc do lodówki)
- 4 śliwki suszone
- 4 daktyle suszone
- 2-3 łyżki kakao
- 2 łyżki oleju kokosowego extra virgin, upłynniony
- 1 i 1/2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżeczka cynamonu
Wykonanie:
- Daktyle i śliwki przeznaczone na krem czekoladowy kroimy w drobną kostkę, zalewamy wodą, około 1/2 szklanki i odstawiamy na godzinę, aby zmiękły.
- Buraki kroimy w małą kostkę (lub trzemy na tarce - chodzi o to, żeby nie musiały się gotować przez gozinę), zalewamy wodą lub mlekiem i gotujemy do miękkości.
- Kaszę przelewamy wrzątkiem, płuczemy zimną wodą a następnie wsypujemy do garnka i zalewamy wodą (lub także mlekiem) w proporcji 1:3. Gotujemy aż kasza będzie miękka i wchłonie cały płyn. Odstawiamy pod przykrywką aby lekko przestygła.
- Agar rozpuść w małej ilości zimnej wody. Wlej do garnka z ugotowanymi burakami i chwilę gotuj, żeby go aktywować. Dodaj mrożone maliny, pokrojone drobno śliwki i daktyle. Chwilę jeszcze podgrzewaj a następnie odstaw do lekkiego wystudzenia.
- W trakcie studzenia buraków i kaszy (lub wcześniej, w trakcie gotowania) przygotowujemy spód deseru. Słonecznik mielimy na drobno, pestki dyni mielimy na drobno. Łączymy z kakao, cynamonem i syropem. Gotową masą wykładamy słoiczki, nie trzeba jej mocno ubijać na dnie. Jeżeli chcesz zrobić jeden jagielnik, to spód tortownicy wyłóż folią, boki natłuść olejem a masę wykładaj dobrze ugniatająć.
- Mieszankę buraczano-malinową łączymy z ugotowaną kaszą i wszystko miksujemy na gładko. Dodajemy sok z cytryny, nasiona chia i mieszamy. Wykładamy na przygotowany spód. Studzimy.
- Daktyle i śliwki blendujemy wraz z wodą, w której się moczyły. Dodajemy rozpuszczony olej kokosowy, sok z cytryny, kakao i cynamon. Dalej miksujemy. Na koniec dodajemy śmietankę kokosową i miksujemy na puszysty mus. Przekładamy na wierzch naszych jagielniczków. Gotowe desery chłodzimy w lodówce (albo za oknem).
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz