Krem kokosowy z kaszy jęczmiennej (wegański, bez cukru)

Kolejne wydanie kremu kokosowego typu Rafaello, tym razem z kaszy jęczmiennej. Wyśmienicie smakuje na ciepło, z dodatkiem świeżych, kwaskowatych owoców, ale może być jedzony także na zimno jako smarowidło do gofrów, kanapek czy nadzienie do naleśników. Jest białym bratem czekoladowego kremu z kaszy gryczanej.
Porady: Po ostygnięciu krem zgęstnieje. Dodatkowo można regulować gęstość przez dodatek mleka kokosowego lub wiórków kokosowych. Przy braku mleka i 1 szklance wiórków, po ostygnięciu masa będzie na tyle gęsta, że można z niej lepić kulki i dodatkowo obtaczać we wiórkach. Powstanie pyszna przekąska, czekająca w lodówce na chwilę słabości. Gorącą wodę z rozpuszczonym musem kokosowym można wymienić na mleko kokosowe i ewentualnie łyżkę oleju kokosowego. Jeżeli nie masz wcześniej namoczonej kaszy, wypłucz słuche ziarna na sicie i ugotuj nie w 1 ale w 2 szklankach wody.

KREM KOKOSOWY Z KASZY JĘCZMIENNEJ

Około 800ml

Składniki:

• 1 szkl. kaszy jęczmiennej
• 1 szkl. wody do ugotowania kaszy
• 1 szkl. gorącej wody do rozpuszcenia musu kokosowego
• 1/3 szkl. musu kokosowego (6 łyżek)
• 1/3 szkl. syropu lub miodu (do smaku)
• 1/2 - 1 szkl. wiórków kokosowych
• Ewentualnie mleko kokosowe do rozrzedzenia

Wykonanie:

1. Dzień wcześniej - kaszę zalewam podwójną ilością wody i pozostawiam na kilka godzin do namoczenia.
2. Namoczoną kaszę płuczę, wsypuję do garnka, zalewam 1 szklanką wody i gotuję około 10 minut do miękkości. Na koniec przykrywam i pozostawiam, aby wchłonęła resztkę płynu.
3. W gorącej wodzie rozpuszczam mus kokosowy. Dodaję do kaszy. Wlewam miód lub syrop i blenduję ręcznym blenderem (można pominąć i wymieszać łyżką).
4. Dodaję wiórki kokosowe i mieszam.
5. Podaję na ciepło jak budyń, w towarzystwie swieżych owoców, np. śliwek, malin lub truskawek. Wykorzystuję jako nadzienie do naleśników. Podaję schłodzony w postaci kulek rafaello z ciepłym sosem owocowy albo z zimnymi lodami.

Smacznego!

Propozycja podania następnego dnia :)