Amarantusanka z pieczoną dynią i masłem orzechowym (wegańska, bezglutenowa, bez cukru)

W ramach czyszczenia zamrażarki, znowu na tapecie purée dyniowe. Tym razem w połączeniu z amarantusem, który normalnie ciężko mi wchodzi, ale w tym połączeniu smakuje bezbłędnie! O tym dlaczego warto włączyć amarantus do swojej diety pisałam przy okazji TEGO wpisu.
Tym razem amarantus połączyłam ze zmiksowaną pieczoną dynią, która świetnie się spasowała z amarantusem. Masło orzechowe oczywiście też robi swoje, pogłębiając smak i polepszając konsystencję a suszone morele nadają słodyczy i podbijają owocowe nuty. Wszystko idealnie do siebie pasuje! Jeżeli u Was w zamrażarce również zalega pure z pieczonej dyni, to śmiało wypróbujcie na śniadanie tę amarantusankę nie czekając aż się rozpocznie sezon dyniowy! Naprawdę warto ☺

AMARANTUSANKA Z PIECZONĄ DYNIĄ I MASŁEM ORZECHOWYM
bez mleka, bez glutenu, bez cukru

2 porcje

Składniki:

• 1/2 szkl. suchych ziaren amarantusa (120g)
• 1/4 szkl. purée z pieczonej dyni, u mnie olbrzymia (przepis przygotowania pure TUTAJ; 70g)
• 3 łyżeczki masła orzechowego (50g)
• 7 szt. suszonych moreli, najlepiej bez siarki (50g)
• 1 laska kory cynamonu
• 3 zielone strączki kardamonu
• kurkuma (opcjonalnie)
• Do podania (opcjonalnie): suszone morele pokrojone w drobną kostkę, siekane orzechy, szczypta kurkumy, sok z cytryny.

Wykonanie:

1. Amarantus wsypuję do miski i zalewam zimną wodą (około 1-2 szklanki), pozostawiam na noc do namoczenia. Rano ziarna przepłukuję na gęstym sicie i przesypuję do garnka. Zalewam 1 szklanką wody, dodaję korę cynamonu i strąki kardamonu, oraz drobniutko pokrojone suszone morele i ewentualnie szczyptę kardamonu. Gotuję na małym ogniu pod przykryciem, aż amarantus wchłonie cały płyn.
2. Wyłączam grzanie, odławiam z amarantusa cynamon i kardamon a dodaję pure z dyni oraz masło orzechowe i mieszam aż składniki połączą się w gęstą i kremową amarantusankę. Podaję na ciepło lub jako deser w temperaturze pokojowej (a nie prosto z lodówki).

 Smacznego!