Kifli - węgierskie rogaliki (wegańskie)
W tym miesiącu w ramach Piekarni Amber, piekliśmy węgierskie rogaliki, kifli, które zaproponowała Małgosia.
Kifli, to tradycyjne rogaliki drożdżowe, wypiekane przez Węgrów na Boże Narodzenie. Legenda głosi, że ich kształt półksiężyca miał nawiązywać do zwycięstwa Węgrów nad Turkami, podczas obrony Budy.
Kifli smakiem przypominają popularne rogaliki drożdżowe z makiem, ale mają smuklejszy kształt, dokładnie jak półksiężyc na tureckiej fladze.
Na weekend spodziewałam się gości, więc od razu upiekłam rogaliki z podwójnej porcji. Całe szczęście, bo cieszyły się dużym zainteresowanie a Szwagrowa już następnego dnia zakupiła drożdże i na śniadanie serwowała swoim bliskim ciepłe rogaliki.
Jeżeli chodzi o zdjęcia do dzisiejszego wpisu, to wykonała je dla mnie
Gabika - bratanica Męża, a razem z Nią, rogaliki stylizowała Emi - druga bratanica, za co jestem Im bardzo wdzięczna. Dziewczyny podeszły do tematu bardzo profesjonalnie, udekorowały Kifli jadalnymi aksamitkami i nagietkami (uwaga, niejadalnymi kwiatami też) a sesję zrealizowały na polu dyniowym, w towarzystwie papryki. Oczywiście pojawiły się drobne trudności w zrealizowaniu zadania... Ale na szczęście udało im się obronić rogale przed psim apetytem.
Foto. Gabika
Kifli w zaproponowanym przepisie zawierają mleko i masło, więc ich zweganizowanie nie wymagało wielkiej filozofii - mleko zastąpiłam napojem owsianym, natomiast masło olejem kokosowym nierafinowanym. Dodatkowo receptura przewidywała użycie drożdży suszonych, ale z powodu nadmiaru świeżych (mrożonych) drożdży, wybrałam ten kierunek.
KIFLI - WĘGIERSKIE ROGALIKI
bez jajek, bez mlek, na drożdżach
Oryginalny przepis Akacjowy blog. Poniżej przepis z moimi zmianami.
8 sztuki
Składniki:
- 400 g mąki pszennej chlebowej, typ 650
- 270 ml napoju roślinnego (u mnie owsiany) + do posmarowania wierzchu
- 30 g rozpuszczonego i wystudzonego oleju kokosowego nierafinowanego
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego nierafinowanego
- 1 łyżeczka soli nierafinowanej
- 20 g świeżych drożdży (uprzednio rozmrożonych)
- mak lub inne ziarna - do dekoracji (u mnie biały mak)
- olej - do wysmarowania blatu
Wykonanie:
- Używam zamrożonych drożdży, więc wieczorem odpowiednią porcję wyjmuję z zamrażalnika, przekładam do miski w której następnego dnia planuję wyrabiać ciasto, przykrywam szczelnie i wstawiam na noc do lodówki.
- Rano podgrzewam napój owsiany, który kolejno wlewam do miski z drożdżami. Dosypuję cukier, mieszam i ponownie odstawiam pod przykryciem, tym razem na blat kuchenny, żeby drożdże ruszyły.
- W międzyczasie upłynniam olej kokosowy.
- Do miski z rozczynem drożdżowym wsypuję mąkę oraz sól i mieszam mikserem z hakami do ciasta drożdżowego, aż składniki się połączą.
- Dolewam upłynniony i wystudzony olej kokosowy i miksuję do czasu, aż casto wchłonie cały tłuszcz, stanie się gładkie, sprężyste i elastyczne.
- Czysty blat (lub stolnicę) oraz dłonie natłuszczam olejem. Ciasto dzielę na 8 części, każda po około 85g i przystępuję do wałkowania. Ciasto cienko rozwałkowuję na kształt wysokiego i wąskiego trójkąta. Następnie zwijam go, zaczynając od podstawy. Gotowe rogale odkładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawiam w ciepłe miejsce na około 20-30 minut do wyrośnięcia.
- Piekarnik rozgrzewam do 180 C, funkcja góra-dół. Wierzch rogalików smaruję napojem owsianym i posypuję białym makiem.
- Rogaliki piekę na środkowej półce, początkowo przez 10 minut w temperaturze 180 C, następnie 10 minut w 200 C. Receptura przewiduje jeszcze dopiekanie przez 5 minut pod grillem, ale mój piekarnik tak grzeje, że ten etap pominęłam.
- Rogaliki studzę na kratce. Zjadam suche, lub posmarowane ulubioną pastą bądź dżemem.
Smacznego!
Edit:
Poniżej dołączam też zdjęcia Emi, które niestety z powodu awarii mojego telefonu, nie dotarły do mnie na czas.
Foto. Emi
Kifli na blogach:
Akacjowy blog
Dom z mozaikami
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Polska zupa
Rodzinnie roślinnie
Stare gary
Takie tam moje pomysły
Weekendy w domu i ogrodzie
Zacisze kuchenne
Przepis bierze też udział w akcji:
O rany !!! Ależ one piękne. Na dodatek włochaty nosek też się nimi delektuje ;D Bardzo podoba mi się, że dzięki Tobie powstałą wersja wegańska. Dziękuję za Twój udział i powodzenie przedsięwzięcia! Pozdrawiam serdecznie M z Akacjowego Bloga:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komplement i dziękuję za inspirację :) Rogaliki były pyszne i jeszcze na pewno nie raz będą u nas gościć!
UsuńCiekawa jestem smaku wersji wegańskiej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas.
Wegańskie rogaliki były wyśmienite, polecam!
UsuńI ja dziękuję za wspólne pieczenie :)
Jakie piękne sezamowe! I takie słoneczne. Pysznie wyglądają na łonie przyrody.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że upiekłąś je z nami.
Akurat z makiem, tylko z białym i stąd zmyłka ;) To ja dziękuję za polecenie tych rogalików!
UsuńPrzepiękne i wersja wegańska do wypróbowania , jak będą moje wegany pod ręką
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo smakowały cudnie!
UsuńBardzo ładnie i apetycznie wyglądają Twoje rogale w zweganizowanej wersji - do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam! Z pieca chlebowego na pewno wyjdą pyszne!
UsuńUroczo :)
OdpowiedzUsuńPomocnicy i pies podjadacz hihihi
Łatwo nie było, ale Dziewczyny stanęły na wysokości zadania. Tylko Młody się później podzielił kawałkiem z psami, żeby resztę zjeść w spokoju ;)
UsuńWyglądają uroczo. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Miały świetnego Fotografa ;)
UsuńPiękne. Wegańskie tez wyglądają, a i pewnie smakują super. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńTak, były pyszne!
UsuńI ja dziękuję za wspólne wypiekanie!
Twoja wersja jest również smakowita.Zgadzam się z komentarzami powyżej, trzeba by je upiec wg Twojego przepisu, to może być interesujące wyzwanie :) Ala
OdpowiedzUsuńZachęcam :) Tak jak pisałam we wstępie, zweganizowanie tych rogalików wcale nie jest trudne!
UsuńAle fajne. A psinka cudowna
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólne pieczenie
Dziękuję w imieniu swoim i Będka :)
Usuń