Sok ze złotego buraka, marchewki i jabłka

Tylko 3 składniki wystarczą, by przygotować odżywcze śniadanie lub kolację.

Soki warzywne i warzywno-owocowe czy owocowe, są skarbnicą witamin, przeciwutleniaczy, mikro- i makroelementów. Ponieważ przygotowując sok oddzielamy włókna pokarmowe i błonnik, soki są lepiej trawione a składniki łatwiej przyswajalne.

W moim dzisiejszym soku wylądowały jabłka, marchewki i złote buraki. Złote, żółte, czy pomarańczowe buraki, nie są typowymi warzywami na sklepowej półce, jednak coraz łatwiej można kupić kolorowe bulwy na targu, lub nasiona w sklepie internetowym. I chociaż to właśnie czerwone buraki uchodzą za najzdrowsze, to jednak warto stosować urozmaiconą dietę i od czasu do czasu sięgnąć po buraka w mniej oczywistym kolorze.

Złote buraki pozbawione są betaniny, czerwono-fioletowego barwnika, który jest cennym antyoksydantem. Za ich żółto-pomarańczową barwę odpowiada barwnik betaksantyna, który tak jak betanina, należy do grupy betalain i tak jak ona wykazuje właściwości przeciwutleniające. Ponadto, pomarańczowe buraki są dobrym źródłem kwasu foliowego, żelaza, potasu i błonnika pokarmowego.

 

SOK ZE ZŁOTEGO BURAKA, MARCHEWKI I JABŁKA

Ilości na około 1 litr soku.

Składniki:

• 1 kg aromatycznych jabłek (masa po wykrojeniu gniazd nasiennych)
• 500g pomarańczowych marchewek
• 500g złotych (żółto-pomarańczowych) buraków
  

 

Wykonanie:

1. Warzywa i owoce dokładnie myję pod bieżącą wodą, marchewki i buraki dodatkowo czyszczę szczotką do warzyw.
2. Z jabłek wykrawam gniazda nasienne, warzywom korzeniowym odkrawam "końcówki". Ponieważ jabłka miałam działkowe a buraki i marchewki z zaprzyjaźnionego gospodarstwa, mogłam sobie pozwolić na pozostawienie skórek.
3. Wszystkie składniki przepuszczam przez wyciskarkę lub sokowirówkę. Ja akurat dysponuję sokowirówką.
   
4. Sok ze złotym burakiem, marchewką i jabłkiem wypijam na świeżo, ewentualną nadwyżkę przechowuję w lodówce. Wytłoki zachowuję, żeby przygotować z nich kotlety lub placki a do tego czasu przechowuję je w misce w lodówce.
   

Na zdrowie!