Kokosowe brownie z fasoli (wegańskie, bezglutenowe, bez cukru, bez mąki)
Ciasta czekoladowe typu brownie można przygotować z przeróżnych składników. Te wegańskie najczęściej jednak z tych "nietypowych". Na blogu było już brownie z wiśniami (przepis TUTAJ), było brownie z dodatkiem gotowanych warzyw (przepis TUTAJ). Przyszła kolej na kokosowe brownie z nutą mięty. Pierwsze dwa były na bazie czerwonej fasoli, tym razem dla odmiany postawiłam na fasolę pinto.
Dodatek strączków do ciasta to świetny sposób na ich dzienną porcję, bo przecież na ciasto zawsze mam ochotę. Zwłaszcza czekoladowe ciasto! Kasze często jadamy na śniadania, więc jeden posiłek z ich udziałem mogę z góry uznać za odhaczony. Z roślinami strączkowymi bywa różnie. Oczywiście są pasty do chleba i pieczone pasztety. Ale co wtedy, gdy na obiad jest np. zwykły makaron z sosem pomidorowym, albo zupa warzywna? Wtedy na deser można podać syte czekoladowe ciasto z fasoli i wszyscy są zadowoleni!
W tym przepisie dodatkowo zagospodarowałam wytłoki kokosowe po produkcji domowego mleka kokosowego, z którymi nigdy nie wiadomo co zrobić a wyrzucić szkoda.
Dodatek strączków do ciasta to świetny sposób na ich dzienną porcję, bo przecież na ciasto zawsze mam ochotę. Zwłaszcza czekoladowe ciasto! Kasze często jadamy na śniadania, więc jeden posiłek z ich udziałem mogę z góry uznać za odhaczony. Z roślinami strączkowymi bywa różnie. Oczywiście są pasty do chleba i pieczone pasztety. Ale co wtedy, gdy na obiad jest np. zwykły makaron z sosem pomidorowym, albo zupa warzywna? Wtedy na deser można podać syte czekoladowe ciasto z fasoli i wszyscy są zadowoleni!
W tym przepisie dodatkowo zagospodarowałam wytłoki kokosowe po produkcji domowego mleka kokosowego, z którymi nigdy nie wiadomo co zrobić a wyrzucić szkoda.
KOKOSOWE BROWNIE Z FASOLI PINTO
bez cukru, bez mąki, bez jajek
12 porcji.
Blaszka o wymiarach 20x20 cm.
Szklanka = 250ml.
Blaszka o wymiarach 20x20 cm.
Szklanka = 250ml.
Składniki:
- 1 szkl. fasoli pinto, suche ziarna (170g)
- 1 szkl. suszonych daktyli (170g)
- 1/2 szkl. suchych wiórków kokosowych
- 1/2 szkl. mokrych wiórków kokosowych (wytłoków po produkcji domowego mleka, przepis TUTAJ)
- 1/4 szkl. pasty kokosowej (musu kokosowego)
- 1/4 szkl. naturalnego kakao
- 2 torebki herbaty miętowej + 1 szkl. wrzącej wody
- 1-2 łyżki oleju kokosowego extra virgin, upłynnionego (opcjonalnie)
- 1/2 łyżeczki kardamonu
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady (bez cukru)
- 1 torebka miętowej herbaty + 1/4 szkl. wrzącej wody
- 2 łyżki wiórków kokosowych
Wykonanie:
- Fasolę wsypuję do dużej miski, zalewam sporą ilością zimnej wody wody i pozostawiam na noc do namoczenia.
- Do kubka wrzucam dwie herbatki miętowe. Zagotowuję wodę w czajniku i zalewam herbaty szklanką wrzątku. Przykrywam i pozostawiam do ostudzenia.
- Z herbaty miętowej usuwam torebki a naparem zalewam suszone daktyle. Odstawiam na około godzinę, aby daktyle zdążyły zmięknąć.
- Z fasoli odlewam wodę, przepłukuję, przenoszę do garnka i zalewam świeżą wodą (około 4-6 szklanek). Gotuję przez godzinę, aż nasiona będą miękkie. Odlewam wodę i studzę.
- Piekarnik rozgrzewam do 180 C, funkcja góra-dół. Od razu w piekarniku upłynniam olej kokosowy. Formę do pieczenia wykładam papierem.
- Daktyle wraz z herbatą blenduję przy pomocy żyrafy na mus. Dodaję kakao, kardamon, pastę kokosową, olej kokosowy i wilgotne wytłoki z wiórków kokosowych. Blenduję na gładką masę.
- Ugotowaną fasolę blenduję na gładką masę. Najpierw samą, później dodaję mus daktylowo-czekoladowo-kokosowy.
- Do masy na ciasto dodaję wiórki kokosowe (suche) i delikatnie rozmiksowuję, tylko tyle żeby się połączyły z resztą składników.
- Masę przekładam do foremki, wyrównuję wierzch łyżką. Piekę 30-40 minut. Pozostawiam do wystudzenia, wtedy ciasto przestanie być tak miękkie i będzie można je spokojnie kroić. Ale na ciepło, z gałką lodów kokosowych, też będzie super!
- Przygotowuję polewę czekoladową. Torebkę miętowej herbaty zalewam w kubku około 1/4 szklanki wrzątku. Przykrywam i pozostawiam na 5 minut do naciągnięcia. Czekoladę łamię na kostki. Wyjmuję torebkę i wsypuję kostki czekolady. Przykrywam na 2 minuty. Gdy czekolada zacznie się rozpuszczać, mieszam do czasu, aż powstanie gładki krem.
- Wierzch ciasta smaruję polewą czekiladową i posypuję wiórkami kokosowymi. Odstawia do czasu, aż polewa stężeje. Kroję w kwadraty lub prostokąty - u mnie 12 kawałków.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz