Zielone kokosowe muffinki (wegańskie, bez cukru)

W końcu się udało! Już od dawna czaiłam się ze zrobieniem zielonych muffinek, ale zawsze było jakieś ale...
Ostatnio wpadł mi w oczy przepis na zielone ciasto drożdżowe i akurat miałam wszystkie potrzebne składniki. Mało tego, szpinak już od kilku dni siedział w lodówce, więc wręcz należało go czym prędzej zużyć. Po dotarciu wieczorem do domu stwierdziłam, że jest zbyt późno na wyrastanie drożdżowego. Pomyślałam, może jednak zwykłe ciasto ze szpinakiem? Bo na ciasto już się zdążyłam psychicznie nastawić i nie było opcji, żeby z niego zrezygnować. Zresztą, Młodemu obiecałam 😝 Okazało się, że na tej samej stronie co ów zielone drożdżowe jest także przepis na wegańskie ciasto ze szpinaku. Wtedy przypomniałam sobie o przepisie na odjazdowe zielone muffinki bounty, które swego czasu urzekły mnie swoją zielonością, ale z racji tego że starałam się piec bez cukru, odeszły w zapomnienie. Postanowiłam oba przepisy skonfrontować i jak się okazało, przepisem wyjściowym do tamtych babeczek było wspomniane ciasto szpinakowe. Zatoczyłam koło.
Niegdyś poczyniłam już szpinakowe ciasto (zresztą bardzo smaczne!), ale z racji tego, że słodzone suszonymi morelami, kolor trochę uciekł. Teraz uzbrojona w erytrytol postanowiłam w końcu upiec prawdziwie zielone fit babeczki!


Jak zawsze poczyniłam pewne modyfikacje a najistotniejszą jest chyba zrezygnowanie z dodatku oleju do ciasta. Wykorzystałam mleczko kokosowe z puszki i jego tłuszcze były tutaj wystarczające. Jeżeli chodzi o erytrytol, po raz kolejny się przekonałam, że jego smak jednak znacząco odbiega od smaku cukru. Nadaje wypiekom posmak... owocowych tic tac'ów (?!), który przez niektórych może być nieakceptowalny. W takim przypadku radzę zastąpić go ksylitolem.
Przepis jest banalnie prosty a muffinki wychodzą na 5!


ZIELONE MUFFINKI KOKOSOWE
bez jajek, bez mleka, bez cukru rafinowanego

12 sztuk

Składniki:
  • 1 szkl. mąki pszennej tortowej, typ 450 (150g)
  • 2/3 szkl. wiórków kokosowych (50g)
  • 2/3 szkl. erytrytolu (lub 1/2 szkl. cukru bądź ksylitolu; 150g)
  • 2/3 szkl. tłustego mleczka kokosowego (wstrząśnięta puszka; 185g)
  • 1 łyżka soku z cytryny + skórka z połowy cytryny (połówka cytryny bio; 15g soku)
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej (5g)
  • 100g świeżych listków szpinaku


Wykonanie:
  1. Piekarnik rozgrzewam do 180 C, funkcja góra-dół. Przygotowuję foremki na babeczki - u mnie silikonowe.
  2. W dużej misce mieszam suche składniki: mąkę pszenną, erytrol, wiórki kokosowe i sodę. Ścieram skórkę z połowy cytryny (bio, bez wosków, dobrze wymytej)
  3. W kielichu blendera umieszczam świeży szpinak, wlewam mleczko kokosowe i sok wyciśnięty z połówki cytryny. 
  4. Mokre składniki wlewam do suchych i mieszam krótko, acz dokładnie.
  5. Masę wykładam do silikonowych papilotek. Muffinki piekę przez 20 do 25 minut, aż będą delikatnie rumiane a patyczek wbity w babeczkę wyjdzie suchy. Studzę na kratce pod ściereczką. Muffinki po wystygnięciu mogą z wierzchu stwardnieć, jednak w środku pozostaną mięciutkie i wilgotne.
Smacznego!




Komentarze

Popularne posty