Kotlety z czerwonej soczewicy z marchewką (wegańskie, bezglutenowe)

Chciałam przygotować ekspresową kolację dla Młodego, a ponieważ lubi strączki, to padło na czerwoną soczewicę, którą najszybciej się gotuje. Dodałam do niej startą marchewkę, bo jakby nie zdążyła się dogotować, to na surowo też jest smaczna. Oczywiście gotowałam od razu większą ilość a z nadwyżki postanowiłam upiec smaczne kotlety z soczewicy.
Kotleciki są dosyć miękkie. Jeżeli chcesz, aby małe dzecko trzymało je samodzielnie w rączce, to lepiej dodaj więcej mąki ziemniaczanej, lub dłużej podpiekaj. Jeżeli ma to być przekąska na zimno, to kasza jaglana zwiąże masę i nie powinno być problemu. Jeżeli dziecko je samodzielnie widelcem, to struktura jest idealna.


KOTLETY Z CZERWONEJ SOCZEWICY Z MARCHEWKĄ

około 20 sztuk małych lub 24 średnich kotlecików

Składniki:
  • 1 szkl. czerwonej soczewicy, surowej (200g)
  • 2 średnie marchewki (200g po obraniu)
  • 1/2 szkl. kaszy jaglanej, surowej (100g)
  • 1 większa cebula (u mnie czerwona)
  • 3 ząbki czosnku
  • 4 suszone pomidory (najlepiej z zalewy)
  • 1/4 szkl. mąki ziemniaczanej (lub więcej, jeśli wolisz bardziej zwarte kotlety)
  • 1 czubata łyżka masła orzechowego
  • 2 łyżki orzeszków ziemnych (opcjonalnie, żeby coś chrupało w środku)
  • 1 łyżeczka curry
  • 1/2 łyżeczki mielonych nasion kolendry
  • 1/2 łyżeczki papryki słodkiej wędzonej
  • 1/2 łyżeczki papryki ostrej wędzonej
  • sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
  1. Kaszę jaglaną wsypuję na sito. Przelewam wrzątkiem a następnie płuczę zimną wodą. Przekładam do garnka i zalewam 1 szklanką wody (proporcja 1:2). Gotuję aż wchłonie cały płyn (około 15 minut), odstawiam do przestudzenia.
  2. Soczewicę wsypuję na sito i płuczę pod bieżącą wodą. Przekładam do garnka i zalewam 2 szklankami wody. Zagotowuję.
  3. Marchewkę myję i obieram ze skórki. Ścieram na tarce o grubych oczkach i dodaję do gotującej się soczewicy. Gotuję, aż soczewica będzie miękka i wchłonie prawie całą wodę. Pod koniec można przemieszać, żeby marchewka też dobrze zmiękła.
  4. Cebulę kroję w kostkę i podsmażam na patelni.
  5. Ugotowane składniki lekko studzę, przekładam do miski. Dodaję pokrojone w kostkę pomidory, przeciśnięty przez praskę czosnek, masło orzechowe (lub posiekane orzechy i trochę oleju z pomidorów), mąkę ziemniaczaną oraz przyprawy. Możesz delikatnie rozdrobnić masę blenderem ręcznym, jeżeli soczewica nie jest dostatecznie rozgotowana. Mieszam i odstawiam do lodówki na minimum 30 minut, aby smaki się przegryzły.
  6. Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni. Lekko natłuszczonymi dłońmi lepię małe kotleciki, wykładam je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i posmarowaną olejem. Kotlety także smaruję pędzelkiem zanużonym w oleju. Świetnie się tutaj sprawdzi olej z pomidorowej zalewy. Piekę około 20 minut z jednej strony (z termoobiegiem), delikatnie obracam i dopiekamz drugiej jeszcze 10 minut (już bez termoobiegu). Podaję na obiad z ziemniakami i surówką, lub w bułce jak burgery.
Smacznego!



Komentarze

Popularne posty