Chleb pszenny z komosą ryżową

 Pyszny chleb z dodatkiem komosy ryżowej (quinoa). Podpatrzony w Kuchni Gucia. Za pierwszym razem upiekłam jeden bochenek, za drugim razem już dwa... ale i tak zniknęło wszystko w pierwszej dobie. A zastanawiałam się, dlaczego u Gucia na zdjęciach aż 4 bochenki się studzą! 😄

Chlebek ma chrupiącą skórkę, wilgotny i elastyczny miękisz. Dodatkowo przemycamy trochę komosy, co jest nie bez znaczenia. A że nikt nie będzie gotował garstki kaszy specjalnie do chleba, to od razu mobilizuje, żeby przygotować większą ilość i zjeść do obiadu.

Przy pierwszym podejściu do chleba z komosą ryżową, trochę przelałam wodę. Za drugim, zapomniałam dosypać mąkę pełnoziarnistą. Tak więc za każdym razem ciasto było rzadkie i lepkie, ale wszystkie chleby i tak były wyśmienite w smaku! Za drugim razem skróciłam sobie też czas przygotowania - zakwas miałam aktywny, dokarmiony około 12 godzin wcześniej, więc pominęłam przygotowanie zaczynu. Chlebki piekłam w naczyniu żaroodpornym, które potraktowałam tak jak garnek do wypieku chleba. Dzięki niemu, pomimo luźnej konsystencji, udało się zachować kształt bochenków a nie placków. Gucio przy swoim wpisie podlinkował kilka filmików, które mogą pomóc mniej wprawnym piekarzom ogarnąć temat, a raczej pokażą, że upieczenie chleba "jak z najlepszej piekarni", w cale nie jest takie trudne jak się wydaje.


p.s. Ważna informacja: zdjęcia stylizował Młody! 😄

CHLEB PSZENNY Z KOMOSĄ RYŻOWĄ

1 bochenek

Składniki:

Zaczyn

  • 35g mąki pszennej razowej
  • 35g letniej wody
  • 10g zakwasu z lodówki

Ciasto właściwe

  • Cały zaczyn (80g) lub 80g aktywnego zakwasu żytniego
  • 280g mąki pszennej chlebowej, typ 750
  • 70g mąki pszennej razowej
  • 220g letniej wody + 30g wody razem z solą (opcjonalnie) 
  • 80g ugotowanej komosy ryżowej trójkolorowej (ale można dodać po 40g białej i czarnej, lub wybrać tylko jeden kolor)
  • 1 łyżeczka soli nierafinowanej (6g)
  • 1 łyżeczka melasy winogronowej (6g)

     
    Wykonanie:
  1. Przygotowuję zaczyn. Mieszam wszystkie składniki i pozostawiam pod przykryciem na około 12-15 godzin.
  2. Ciasto właściwe. Do miski wsypuję obie mąki, wlewam wodę i dokładnie mieszam, aby nie było suchych części. Pozostawiam pod przykryciem na 1 godzinę (następuje autoliza).
  3. Do miski z ciastem dodaję zakwas lub zaczyn i dokładnie wyrabiam (np. metodą szczypcową). Miskę przykrywam folią i odstawiam na 30 minut.
  4. Dodaję sól, melasę i ewentualnie 30 g wody, ponownie dobrze wyrabiam - również metodą szczypcową, a później na blacie, jeżeli ciasto nie będzie za rzadkie, przez kilka minut.
  5. Ciasto wkładam do miski wysmarowanej olejem, przykrywam i odstawiam na kolejne 30 minut.
  6. Teraz zaczyna się składanie ciasta w następującym harmonogramie: po owych 30 minutach od dodania soli - stretch&fold, po kolejnych 30 minutach laminacja i rozkładamy naszą komosę, po 60 minutach coil &fold, po 60 minutach jeszcze raz coil&fold, po 60 minutach jeszcze raz coil&fold - czyli najpierw zagniatam do środka, później rozkładam ciasto na blacie, rozsmarowuję na nim komosę i składam jak przy formowaniu bochenka, później 3 razy składam przez podwijanie brzegów pod spód (tutaj filmik z przeglądem różnych metod).
  7. Ciasto ponownie wykładam na blat i formuję bochenek, przekładam do koszyczka, przykrywam ściereczką i pozostawiam na około 30 minut w temperaturze pokojowej a następnie chowam do lodówki na 12-15 godzin.
  8. Rozgrzewam piekarnik razem z naczyniem żaroodpornym. Chleb delikatnie przenoszę do gorącego naczynia i piekę pod przykryciem 25 minut w 230 C, zdejmuję pokrywkę i dopiekam jeszcze przez 10-15 minut w 200 C do uzyskania ładnego koloru. Upieczony chlebek wyjmuję z naczynia i studzę na kratce.

Smacznego!  


Komentarze

Popularne posty