Jagodzianki (wegańskie, bez tłuszczu)

Słodkie bułki, które nieodmiennie kojarzą mi się z wakacjami.
Gdy z siostrą byłyśmy małe, często jeździłyśmy z rodzicami nad morze. Tata nie lubił leżakować, szybko uciekał z plaży, żeby później wrócić z papierową torbą pełną ciepłych jagodzianek (a czasami jeszcze z drugą, z pączkami) i kartonem zimnego mleka. Po zabawach na plaży i pluskaniu w morzu, takie słodkie drugie śniadanie smakowało wyśmienicie! Nawet z mlekiem, którego na codzień nie lubiłam.
Chociaż wiele się od tamtego czasu zmieniło, także w sposobie spędzania wakacji jak i kulinarnych wyborów, to moje umiłowanie do słodkich bułek pozostało. Dlatego gdy Mąż przyniósł do domu opakowanie świeżych jagód, od razu pomyślałam o zrobieniu jagodzianek!
Jagodzianki piekłam (to oczywiste), ale do ciasta także nie dodawałam masła czy oleju, są więc całkowicie beztłuszczowe! Produkt gotowy na tym nie ucierpiał, a jest dużo zdrowiej. Do ciasta drożdżowego wsypałam małą ilość cukru, tylko dwie łyżki na pół kilograma mąki, a nadzienia w ogóle nie dosładzałam. Gotowe bułeczki polałam lukrem i były wystarczająco słodkie. A dla Młodego? Oczywiście bez lukru a i tak był w siódmym niebie! Tak zawsze jest prościej, niż robić w dwóch wersjach a później główkować które to które.


JAGODZIANKI

Na około 16 sztuk mniejszych bułek.

Składniki:
  • 3 i 1/2 szkl. mąki pszennej, u mnie typ 500 (500g)
  • 1 i 1/2 szkl. napoju roślinnego (u mnie sojowe) + do posmarowania przed pieczeniem
  • 1 opakowanie suchych drożdży (7g)
  • 2 łyżki cukru (30g) tylko!
  • 1 łyżeczka kardamonu
nadzienie
  • 400g jagód
  • 1 łyżka mąki pszennej
lukier - ilość na całą porcję
  • 3/4 szkl. cukru pudru (u mnie nierafinowany trzcinowy, stąd karmelowa barwa)
  • 3 łyżki wody
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
Wykonanie:
  1. Mleko podgrzewam w rondelku, aby było ciepłe, ale nie gorące.
  2. Do miski przesiewam mąkę, dodaję cukier, drożdze i kardamon, mieszam łyżką.
  3. Powoli dolewam mleko. Wyrabiam ciasto kilka minut, aby było miękkie, gładkie i elastyczne. Mikser z hakami może być przydatny, ale na koniec dobrze jest jeszcze ugnieść ciasto dłońmi. Jakby ciasto bardzo kleiło się do dłoni, możesz delikatnie obsypać je mąka.
  4. Z ciasta formuję gładką kulę, pozostawiam je w misce i przykrywam folią spożywczą. Odstawiam w ciepłe i ciemne miejsce aby podwoiło swoją objętość, na około 1 do 1 i 1/2 godziny.
  5. Jagody myję, osuszam i mieszam z łyżką mąki. Przygotowuję dwie duże blachy (lub trzy mniejsze) wyłożone papierem do pieczenia. Ja użyłam wielorazowego, który nie potrzebuje natłuszczania czy innych zabiegów, aby bułki się nie przyklejały.
  6. Ciasto wyjmuję na stolnicę wysypaną mąką (przy silikonowej możesz pominąć) i chwilę wyrabiam. Następnie ciasto dzielę na około 14 - 16 części i z każdej formuję gładką kulkę, którą następnie rozciągam w dłoniach i na środek nakładam czubatą łyżkę jagód. Zaklejam jak pieroga, chwilę roluję w dłoniach i odkładam na blachę, stroną lepienia do dołu. Przykrywam ściereczką na czas lepienia kolejnych jagodzianek.
  7. Gdy pierwsza blacha jest zapełniona, odliczam około 20 minut na wyrośnięcie jagodzianek, po czym wierzch każdej smaruję mlekiem i wkładam do piekarnika nagrzanego do 170 stopni. Piekę przez 20 minut, grzanie góra-dół, aż będą rumiane. Studzę, najlepiej na kratce. Od razu wkładam do piekarnika drugą blachę i postępuję analogicznie.
  8. Lukier - cukier puder ucieram z gorącą wodą na gładko, przy pomocy łyżki. Na koniec dodaję sok z cytryny.
  9. Jeszcze ciepłe (albo już zimne) jagodzianki smaruję lukrem przy pomocy silikonowego pędzelka. Podaję z zimnym mlekiem roślinnym.
Smacznego!


Komentarze

Popularne posty