Torcik truskawkowy (wegański, bezglutenowy, bez cukru)
Po tych wszystkich pszennych wypiekach, przyszła kolej na coś bez glutenu. Na dodatek też bez jajek, bez mleka i bez cukru! Nie wiem, czy z przygotowaniem torciku wyrobicie się na Dzień Ojca, bo jednak biszkopt musi całkowicie wystygnąć przed krojeniem, ale na rozpoczęcie lata i na zakończenie sezonu truskawkowego będzie jak znalazł! Bo chociaż na naszym targu co rusz, dostępne są nowe odmiany truskawek, to jednak po naszej działce widać, że sezon na truskawki powoli się kończy...
Ale za to zaczyna się sezon na porzeczki!
Torcik truskawkowy, to bezglutenowy biszkopt przekładany musem-galaretką z truskawek i udekorowany pianką kokosowo-truskawkową. Smakuje bardzo owocowo, jest optymalnie słodki (chociaż wiadomo, że truskawki mogą być różne) i całkiem fajnie się kroi. Oczywiście biszkopt jest bez glutenu i bez jajek, więc nie jest tak puszysty i delikatny jak tradycyjny, raczej dosyć ciężki, ale i tak mnie mile zaskoczył. A różowe warstwy tortu to już sama owocowo-orzeźwiająca słodycz.
Uwaga techniczna jest taka, że najpierw odbieramy część bazy truskawkowej potrzebnej na wierzch ciasta a z pozostałej części robimy galaretkę do przełożenia tortu. A ponieważ będzie jej więcej, to będzie wolniej tężała, więc zarówno sok do robienia kleksów, jak i piankę truskawkową, proponuję np. schować do ciepłego piekarnika, lub też galaretkę szybko schłodzić w lodówce (często mieszając, bo wtedy może nierównomiernie tężeć).
TORCIK TRUSKAWKOWY
bez jajek, bez mleka, bez cukru, bez glutenu, bez laktozy, bez żelatyny
Tortownica o średnicy 25cm.
Składniki:
biszkopt bezglutenowy
- 120g mąki kokosowej (1 szkl.)
- 120g skrobi z manioku (tapioki; 1 szkl.)
- 110g mąki z cieciorki (1 szkl.)
- 52g ksylitolu (1/4 szkl.)
- 8g bezglutenowego proszku do pieczenia (2 łyżeczki)
- 380g soku jabłkowego tłoczonego, bez cukru (1 i 1/2 szkl.)
- 50g oleju o neutralnym smaku (1/4 szkl.)
baza truskawkowa
- 500g truskawek
- 325g soku jabłkowego (1 i 1/4 szkl.)
- 52g ksylitolu (1/4 szkl.)
- 6g agar-agar (2 łyżeczki)
krem truskawkowy (pianka)
- 1 szkl. ugotowanej bazy truskawkowej
- 1/4 szkl. soku truskawkowego odlanego z bazy truskawkowej (opcjonalnie)
- 80g musu kokosowego (1/4 szkl.)
mus truskawkowy (żelka)
- pozostała baza truskawkowa
- 26g ksylitolu (2 łyżki) - do smaku
- 24g nasion chia (2 łyżki)
Wykonanie:
- Biszkopt: Piekarnik rozgrzewam do 180 C. Dno tortownicy wykładam papierem do pieczenia, wypuszczając nadmiar poza obręcz. Boki smaruję olejem i obsypuję mąką kokosową.
- W dużej misce dokładnie mieszam wszystkie suche składniki (można przesiać), następnie wlewam sok jabłkowy i olej, mieszam rozcierając ewentualne grudki. Przelewam do przygotowanej formy i piekę przez około 50 minut. Następnie, żeby tradycji stało się zadość, upuszczamy biszkopt na podłogę, wstawiamy z powrotem do piekarnika i studzimy przez 10-15 minut przy uchylonych drzwiczkach a później już poza piekarnikiem, aż całkowicie ostygnie.
- Baza truskawkowa: Do garnka wlewam 1 szklankę soku jabłkowego i dodaję 1/4 szklanki ksylitolu. Zagotowuję. W szklance mieszam (można spieniaczem do mleka) pozostałe 1/4 szklanki soku i 2 łyżeczki agaru. Następnie wlewam upłynniony agar do gorącego soku i gotuję około 2-5 minut, żeby aktywować agar.
- Truskawki myję i odszypułkowuję, wrzucam do gotującego się soku i rozgniatam tłuczkiem do ziemniaków celem rozdrobnienia. Gotuję przez 10 minut.
- Pianka truskawkowa: Z ugotowanej bazy truskawkowej odbieram 1 szklankę i blenduję żyrafą z musem kokosowym. Odstawiam w ciepłe miejsce, żeby zbyt szybko nie tężał.
- Mus truskawkowy: Pozostałą bazę truskawkową próbuję, jeżeli osądzam, że jest idealnie słodka, to dosypuję jeszcze 2 łyżki ksylitolu, bo należy mieć na uwadze, że gdy agar zastygnie to masa straci na słodkości. Ponieważ mam ochotę robić mozaikę na wierzchu tortu, to na tym etapie odlewam dodatkowo z bazy 1/4 szklanki samego soku, bez kawałków truskawek.
- Do musu truskawkowego wsypuję nasiona chia i mieszam. Mus pozostawiam do przestudzenia i zgęstnienia, co jakiś czas mieszając. Agar zastyga w temperaturze pokojowej, więc nie będzie to trwało zbyt długo, trzeba być czujnym. W razie przeoczenia odpowiedniego momentu, można galaretkę na powrót ogrzać.
- Biszkopt odkrawam od ścianek tortownicy, przekładam na deskę i kroję na dwa blaty. Obręcz myję, spód wykładam świeżym papierem do pieczenia, boki również wykładam paskami z papieru.
- Składanie tortu: Na spód tortownicy wykładam jeden blat biszkoptu, na biszkopt wylewam ostudzony mus-galaretkę. Robię to sprawnie, bo mus będzie szybko tężał. Następnie przykrywam drugim blatem, lekko go dociskając. Na wierzch od razu wylewam piankę truskawkową i robię kleksy sokiem truskawkowym. Na wierzch można od razu wyłożyć truskawki, jeżeli jesteśmy pewni, że wytrzymają w dobrym stanie do czasu prezentacji. Ja miałam obawy, więc dekorowałam tuż przed podaniem.
- Tortownicę przykrywam folią (tak by nie dotykać wierzchu ciasta) i wstawiam na minimum 1 godzinę (a najlepiej na całą noc) do lodówki.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz