Keczup z dyni
Jesień przyszła nie wiadomo kiedy. A wraz z nią grzyby, śliwki i dynie. Szczególnie te ostatnie tak wrosły w nasz jesienny, kulinarny krajobraz, że po prostu nie da się być wobec nich obojętnym. A dynie są naprawdę zacnym materiałem do przygotowania przeróżnych dań! Na blogu, TUTAJ, znajdziecie rozmaite przepisy z wykorzystaniem dyni - poczynając od klasycznej zupy dyniowej, przez placki i naleśniki, na pysznych ciastach dyniowych kończąc.
A dzisiaj prezentuję przepis na keczup z dyni, który również sprawdzi się w roli sosu dyniowo-pomidorowego dla zabieganych. Bo skoro może być keczup z cukinii, to z dyni tym bardziej! ☺
KECZUP Z PIECZONEJ DYNI
z dodatkiem śliwek w occie
Składniki:
- 1200 g pieczonej dyni
- 300 g cebuli
- 3-4 ząbki czosnku
- 1 słoik śliwek w occie (około 330 ml)
- 3 słoiczki koncentratu pomidorowego (3 x 200 g)
- 1 słoiczek przegotowanej wody
- 1/2 szkl. octu jabłkowego
- 2 łyżki słodkiej papryki
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka kakao naturalnego
- 1 łyżeczka mielonych nasion kolendry
- 1 łyżeczka soli nierafinowanej
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- olej do smażenia
Wykonanie:
- Oczyszczoną, pozbawioną pestek i pokrojoną na mniejsze kawałki dynię układam na blasze i piekę przez około 60-90 minut w temperaturze 200 C. Lekko studzę i wybieram miąższ łyżką.
- Na dużej patelni rozgrzewam olej. Cebulę kroję w kostkę i podsmażam na średnim ogniu aż stanie się szklista.
- W dużej misce umieszczam kawałki pieczonej dyni, usmażoną cebulę, dodaję śliwki wraz z octem, koncentrat pomidorowy, wodę, przeciśnięty przez praskę czosnek, cukier, kakao i wszystkie przyprawy. Rozdrabniam przy użyciu blendera. Na koniec wlewam ocet (do smaku) i ponownie blenduję.
- Keczup przelewam na patelnię, na której smażyła się cebula i podgrzewam, od czasu do czasu mieszając.
- Gorący keczup dyniowy nakładam do wyparzonych słoików, zakręcam i odstawiam do wystudzenia. Następnego dnia pasteryzuję w piekarniku - 120 C, 30 minut. Słoiki pozostawiam w piekarniku do wystudzenia.
Smacznego!
Dynia to niezwykłe warzywo, możemy przetwarzać je na 100 sposobów - na słono i na słodko :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :) i za to ją uwielbiam!
Usuń