Nocne bułki śniadaniowe z wegańską "maślanką" i ziarnami (wegańskie)
Październikowa piekarnia wita Was nocnymi bułeczkami na wegańskiej maślance, z dodatkiem pestek i nasion! Bułki są bardzo proste w przygotowaniu - nic nie trzeba składać, formować. Wyrastają sobie w nocy a rano po podzieleniu na porcję potrzebują tylko 30 minut odpoczynku przed pieczeniem, także spokojnie na śniadanie zdążycie. Pestki dyni nadają fajnego smaczku a mąka żytnia razowa przyjemnej konsystencji. Skórka bułek jest przyjemnie chrupiąca, więc nawet się nie chce czekać, aż ostygną. Ledwo zdążyłam zdjęcia zrobić!
Oryginalny przepis - Zorra Ja lekko go zmodyfikowałam, zamiast zwykłej maślanki użyłam wegańskiej - czyli napój sojowy wymieszany z octem jabłkowym. ☺
NOCNE BUŁKI ŚNIADANIOWE
Z WEGAŃSKĄ MAŚLANKĄ I ZIARNAMI
6 bułek.
Składniki:
- 1,5 g świeżych drożdży (lub 1/4 łyżeczki suszonych)
- 240 g wegańskiej maślanki (1 szkl. napoju sojowego i 2 łyżki octu jabłkowego)
- 60 g mąki żytniej razowej
- 240 g mąki pszennej chlebowej, typ 650
- 20 g pestek dyni
- 10 g nasion sezamu
- 10 g siemienia lnianego
- 6 g soli nierafinowanej
Wykonanie:
- Wieczorem. Do miski wlewam szklankę napoju sojowego i 2 łyżki octu, odstawiam na 10 minut. Po tym czasie mieszam i dodaję świeże, lub suszone drożdże. Ponownie mieszam, aż składniki się połączą.
- Dodaję pozostałe składniki i mieszam przy pomocy łyżki. Przykrywam folią spożywczą i zostawiam na blacie na noc.
- Następnego ranka wykładam ciasto na dobrze posypaną mąką stolnicę i wyciągam je ręcznie na prostokąt o grubości około 2 cm. Szpatułką dzielę ciasto na 6 prostokątnych bułek, przekładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pozostawiam przykryte ściereczką na 30 minut.
- W międzyczasie rozgrzewam piekarnik do 230°C z termoobiegiem. Do środka wkładam naczynie żaroodporne z wodą, aby zaparować piekarnik.
- Bułki nacinam nożyczkami, lub inaczej formuję zgodnie z potrzebami. Bułki piekę na środkowym poziomie, przez około 20-25 minut. Przez pierwsze kilka minut z naczyniem z wodą, później je wyjmuję. Studzę na kratce, bądź zjadam jeszcze ciepłe (to ja 😋).
Smacznego!
Bułki na blogach:
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Rodzinnie roślinnie
Tajemnice smaku
Zacisze kuchenne
Piękne! I jaki cudowny środek. Dziękuję za jesienne chwile w naszej Piekarni.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pysznie w tej naszej jesiennej piekarni. :)
UsuńPyszne wnętrze, może to zasługa tej wegańskiej maślanki?
OdpowiedzUsuńPiękne bułeczki o smakowicie wyglądającym miękiszu - do kolejnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, do następnego!
UsuńNo i z nieba mi spadłaś tę wersją wegańską, bo koleżanka pytała właśnie jak to zrobić;-) Super upieczone bułeczki.Do następnego spotkania:-)!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :D
UsuńDo następnego!
Śliczne!
OdpowiedzUsuńSkórka wygląda na niesamowicie chrupiącą.
Dziękuję za wspólny czas. :)
Rzeczywiście, bardzo chrupiąca była.
UsuńI ja dziękuję. 😀
Dzień dobry! Czy ciasto po dodaniu wszystkich składników ma być baaardzo baaardzo gęste? Czy w takim wypadku należy dodać trochę płynu? :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzień dobry 😀
UsuńCiasto było dosyć gęste, ale nie na tyle zwarte, żeby nie oblepiać dłoni (stąd propozycja mieszania łyżką). Jednak jakby było twarde, to należy dodać odrobinę wody. Po nocy ciasto powinno być na tyle gęste, żeby można je było ręcznie rozciągać i kroić na bułki. Pozdrawiam.
Zrobiłam , cudo
OdpowiedzUsuńCieszę się, dziękuję 😚
Usuń