Falafel z burakiem i jarmużem (wegański, bezglutenowy, smażony)
Dawno nie było falafeli, a Młody je lubi. Za to ostatnio nie lubi warzyw, surówek już w szczególności! W związku z tym, postanowiłam warzywa dodać do falafeli. Ponieważ miałam w planach mielenie pieczonych buraków, to postanowiłam od razu dodać ich trochę do ciecierzycy. Zwłaszcza, że nie miałam ochoty na rozbieranie i mycie maszynki pomiędzy mieleniami.
Falafele są delikatne z chrupiącą skórką. Nie rozpadają się przy przewracaniu, ale więcej buraków już nie radzę dodawać, bo wtedy może być problem. Jeżeli chodzi o kolor, to wyszły lekko różowe, co akurat można uznać za atut. Burak nadaje falafelom także lekkiej słodyczy, chociaż sam w sobie nie jest raczej wyczuwalny. Jarmuż też nie wpływa zbytnio na smak, tak więc nielubiący jarmużu i/lub buraków nie powinni wybrzydzać. Młody zjadł falafele ze smakiem!
Moje falafele z burakiem i jarmużem podałam w towarzystwie kiszonej kapusty, sosu z pieczonej żółtej papryki i dyni oraz kromką chleba orkiszowo-żytniego z kurkumą. Dużo antyoksydantów i dużo żółtego koloru.
Soli nie dodałam, bo jest już obecna w czubrycy i sosie sojowym.
FALAFEL Z BURAKIEM I JARMUŻEM
bez jajek, bez mąki, smażony
około 36 sztuk
Składniki:
- 2 szkl. ciecierzycy (cieciorki), suche ziarna
- 1/2 szkl. zmielonych pieczonych buraków (150g)
- 1/2 szkl. ciasno ubitych, siekanych liści jarmużu (18g)
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 łyżki czubrycy zielonej
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżeczka kuminu (kminu rzymskiego - nie mylić z kminkiem)
- olej do smażenia
Wykonanie:
- Nasiona ciecierzycy wsypuję do dużej szklanej miski, zalewam 6 szklankami przefiltrowanej wody, dodaję łyżeczkę sody i odstawiam do namoczenia na całą noc.
- Rano przepłukuję ciecierzycę na sicie lub durszlaku.
- W maszynce do mielenia najpierw mielę pieczone buraki (piekłam większą ilość, także do włożenia w słoiki), odstawiam. Później, do drugiej miski mielę ciecierzycę, do której dodaję odmierzoną ilość buraków.
- Jarmuż myję, osuszam, wykrawam grubsze łodygi a liście siekam. Można użyć też jarmużu mrożonego, siekanego (tak przechowuję jarmuż, gdy zakupię większą ilość).
- Czosnek obieram i przeciskam przez praskę.
- Do zmielonej masy dodaję jarmuż, czosnek i przyprawy, mieszam ręcznie, następnie nakrywam miskę folią i wstawiam do lodówki na minimum 30 minut.
- Na patelni rozgrzewam olej, najlepiej jeżeli warstwa oleju będzie przykrywała dno. Falafele formuję przy użyciu specjalnej ręcznej maszynki, ale równie dobrze można to robić ręcznie, pamiętając tylko, żeby je dobrze uklepać i że były niezbyt duże.
- Uformowane falafele smażę po kilka minut z obu stron, aż będą rumiane. Odsączam na ręczniku papierowym. Podaję z porcją surówki i ulubionym sosem. Falafela można też włożyć w bułkę.
Smacznego!
Świetnie się prezentuje, bardzo do mnie przemawia taka wzbogacona forma
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i serdecznie polecam, szczególnie dodatek buraka :)
Usuńjest w planie do robienia
Usuń