Tort z białą czekoladą, borówkami i malinami (wegański)
Liście powoli zaczynają się przebarwiać, pogoda coraz bardziej kapryśna, zakwitły nawłocie. To znak, że kończy się lato i nadchodzi jesień.
Koniec lata i początek jesieni warto uczcić! Owocują maliny i borówki amerykańskie - to idealne kandydatki do przygotowania tortu. We wrześniu dojrzewają kasztany, więc dodatek mąki kasztanowej też będzie się tutaj dobrze kojarzył. A gdy ubywa słoneczka i dni coraz częściej stają się deszczowe, przed jesienną chandrą ratujemy się kawałkiem słodkiej czekolady, która podnosi poziom endorfin. Lubię taką jesień ☺
Do przełożenia tortu użyłam powidła borówkowe bez cukru i białą wegańską czekoladę z kawałkami malin. Wierzch to krem jogurtowo-czekoladowy i dekoracja ze świeżych, leśnych owoców. Biszkopt upiekłam z dodatkiem mąki kasztanowej o słodkich, orzechowych nutach oraz napoju sojowego ze szczyptą wanilii. To wszystko sprawiło, że tort z białą czekoladą, borówkami i malinami ma idealnie zbalansowany smak, słodycz zrównoważoną odrobiną kwaskowatości i w ogóle jest pyszny!
TORT Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ, BORÓWKAMI I MALINAMI
bez laktozy, bez jajek - wegański
Tortownica o średnicy 24 cm.
Składniki:
Biszkopt
- 1 i 1/2 szkl. mąki pszennej (225g)
- 1/2 szkl. mąki kasztanowej (75g)
- 1/2 szkl. cukru trzcinowego nierafinowanego (130g)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szkl. napoju roślinnego, np. sojowego z wanilią
- 1/4 szkl. oleju
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- zaparzona mocna czarna herbata
- płaska łyżeczka cukru pudru
- 2 łyżeczki wody różanej - opcjonalnie
Krem do przełożenia tortu
- 1 słoik powideł borówkowych bez dodatku cukru (250g)
- 1 tabliczka białej wegańskiej czekolady z kawałkami liofilizowanych malin (100g)
Polewa i dekoracja
- 1 tabliczka białej wegańskiej czekolady z kawałkami liofilizowanych malin (100g)
- 50g jogurtu sojowego, naturalnego lub waniliowego - do smaku, może być trochę więcej
- dwie hojne garście owoców - borówek i malin
Wykonanie:
- Tortownicę wykładam papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzewam do 180 C.
- W misce mieszam suche składniki na biszkopt - mąkę pszenną, mąkę kasztanową, proszek do pieczenia i cukier.
- W drugim naczyniu mieszam mleko roślinne z sodą i sokiem z cytryny. Do miski z suchymi składnikami wlewam olej oraz napój roślinny. Mieszam krótko, tylko do połączenia się składników.
- Masę na biszkopt przekładam do tortownicy, wyrównuję wierzch i od razu wstawiam do nagrzanego piekarnika na 45 minut. Stan wypieczenia sprawdzam drewnianym patyczkiem. Gotowy biszkopt studzę na kratce.
- Czekoladę łamię na kawałki i rozpuszczam w kąpieli wodnej, aż będzie gładka. Mieszam ją z powidłami borówkowymi do uzyskania jednolitego kremu. Łączę składniki ponczu.
- Całkowicie wystudzony biszkopt kroję na 3 blaty. Tortownicę wykładam czystym kawałkiem papieru do pieczenia, wkładam pierwszy biszkopt i nasączam ponczem z czarnej herbaty. Wykładam połowę kremu czekoladowo-borówkowego i przykrywam drugim biszkoptem. Nasączam ponczem, wykładam resztę kremu i przykrywam ostatnią warstwą biszkoptu.
- Białą czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej. Dodaję po łyżeczce jogurtu i dokładnie mieszam. Borówki i maliny delikatnie przepłukuję na sicie i osączam na ręczniku.
- Na wierzchu tortu rozsmarowuję krem jogurtowy z białej czekolady i układam owoce. Tortownicę przykrywam folią i wstawiam do lodówki, aby warstwy się połączyły a smaki przegryzły.
Smacznego!
Jakie cudo , gdzie kupić tą czekoladę , jakiś ink?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńNa stronie jest wyszukiwarka z podlinkowanymi sklepami: https://weganskieserce.pl/gdzie-kupic/