Wegański pasztet z suszonymi pomidorami (bezglutenowy)

Minimalna ilość składników, bazą są kasza gryczana niepalona i czerwona soczewica. Do tego suszone pomidory w oleju, smażona cebula i szczypta przypraw. To by było na tyle. Pracy też nie ma przy nim wiele, ale trzeba przewidzieć czas na gotowanie, studzenie, pieczenie, studzenie - to trochę trwa. Kluczem jest tutaj użycie naprawdę dobrych pomidorów, bo to przede wszystkim one odpowiadają za smak pasztetu.
Pasztet jest pyszny, aromatyczny i można go zjadać zarówno na ciepło jak i po podgrzaniu/podsmażeniu. Z dowolnym sosem, w towarzystwie ziemniaków i surówki, lub w bułce jak burgera.


WEGAŃSKI PASZTET
Z SUSZONYMI POMIDORAMI W OLEJU

Keksówka o wymiarach 10 na 30 cm.

Składniki:
  • 1 szkl. kaszy gryczanej niepalonej
  • 1 szkl. czerwonej soczewicy (u mnie w połówkach)
  • 1 słoik suszonych pomidorów w oleju (z dodatkiem ziół; około 270g)
  • 4 średnie cebule
  • 2 liście laurowe
  • 2 ziarna ziela angielskiego
  • 2 owoce jałowca
  • 2 łyżeczki curry (bez soli)
  • 1 łyżeczka mielonych nasion gorczycy
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/2 łyżeczki pieprzu
  • 4 szkl. wrzącej wody
Wykonanie:
  1. W garnku zagotowuję 4 szklanki wody (można też w czajniku). Kaszę wsypuję na geste sito, przepłukuję pod bieżącą wodą i wrzucam do wrzątku. Następnie na sicie przepłukuję soczewicę i wrzucam do wrzątku. Mieszam, przykrywam i gotuję na małym ogniu do czasu, aż kasza i soczewica wchłoną całą wodę. Wtedy odstawiam pod przykryciem aby spęczniały i trochę (albo całkowicie) przestygły.
  2. Otwieram słoik z pomidorami i około 4 łyżki oleju (z zalewy) przelewam na patelnię i rozgrzewam. Resztę zachowuję. Cebulę obieram i kroję w drobną kostkę, podsmażam na rumiano razem z liśćmi laurowymi, zielem i jałowcem. 
  3. Pomidory wyjmuję z oleju i kroję w bardzo drobną kostkę.
  4. Do kaszy i soczewicy wlewam pozostały w słoiku olej z ziołami, wsypuję przyprawy i blenduję, najlepiej na gładko. Ja zostawiłam trochę grudek i pasztet się delikatnie sypał przy krojeniu, ale dzięki temu ziarenka kaszy delikatnie chrupały po podpieczeniu. Coś za coś.
  5. Dodaję drobno pokrojone pomidory (jeżeli nie są pokrojone bardzo drobno można jeszcze delikatnie rozmiksować je w masie pasztetowej) i podsmażoną cebulę. Mieszam i przekładam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
  6. Piekę około 60 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Kroję po wystudzeniu.
Smacznego!


Komentarze

Popularne posty