Ciemny chleb litewski

W ramach czerwcowej Piekarni Amber, upiekliśmy ciemny chleb litewski na słodzie. Chlebek jest delikatnie słodki, z lekką goryczką w tle i aromatem kminku. Ciężki i zbity, ale dosyć wilgotny i bardzo dobrze się kroi. Miałam pewne obawy, bo pumpernikiel, który bardzo lubi moja mama, mnie osobiście nie podchodzi. Ale ciemny chleb litewski wyszedł bardzo smaczny i na pewno jest do powtórzenia!
Oczywiście u mnie ciężko jest z trzymaniem się ścisło przepisu. Nie, że specjalnie, ale jakoś tak samo wychodzi. Tutaj pierwsza zmiana jest taka, że zamiast słodu żytniego wykorzystałam melasę z morwy. Myślę, że smakowo zbliżone, jednak już chlebem na słodzie ciężko owy wypiek nazwać. Wierzchu chleba nie posypałam kminkiem. No skleroza... a myślę, że przy większej ilości melasy, dodatkowy kminek na wierzchu byłby wskazany, więc nie rezygnujcie z niego! No i dolałam więcej wody, ale to już wszystko zależy od właściwości mąki. Moja żytnia razowa jest grubo mielona i po wymieszaniu zaczynu powstała twarda kula, więc zdecydowałam się dolać więcej wody. Miałam nadwyżkę później odjąć od ciasta właściwego, ale zapomniałam. Były pewne obawy, czy wypiek na pewno się uda, ale na szczęście chleb wyszedł pierwsza klasa!


CIEMNY CHLEB LITEWSKI
na zakwasie, na melasie

Oryginalny przepis pochodzi z bloga Every Cake You Bake

Składniki:

Zaczyn
  • 200g zakwasu żytniego
  • 200g mąki żytniej razowej
  • 100 - 140 g wody (w oryginale 100g, u mnie 140g)
Ciasto właściwe
  • cały zakwas
  • 100g mąki żytniej razowej, typ 2000
  • 120g mąki pszennej chlebowej, typ 650
  • 100g wody
  • 3 łyżki cukru
  • 2 łyżki melasy z morwy (w oryginale 1 łyżka miodu i 1 łyżka słodu żytniego ciemnego litewskiego)
  • 1 łyżeczka słodu jęczmiennego barwiącego (opcjonalnie, ja nie dałam)
  • 1 łyżka kminku + do posypania na wierzch
  • 2 łyżeczki soli nierafinowanej (w oryginale 1 łyżka)
Stylizacja w wykonaniu mojego Taty. Podszedł, gdy robiłam zdjęcia, postawił swoją kawę i powiedział "Będzie jak w piosence: Czarny chleb i czarna kawa"

Wykonanie:
  1. Wieczorem przygotowuję zaczyn: w misce mieszam zakwas, mąkę żytnią razową i wodę. Przykrywam szczelnie i odstawiam na około 12 godzin.
  2. Kminek rozcieram w moździerzu. W dużej misce mieszam suche składniki. Jeżeli ktoś używa słodu w proszku, to też tutaj dodaje.
  3. Do zakwaszonego ciasta dodaję melasę i wodę, mieszam. Wsypuję suche składniki i mieszam przy użyciu miksera z hakami do ciasta chlebowego.
  4. Keksówkę wykładam papierem do pieczenia. W oryginale forma 10 x 22 cm, u mnie dłuższa, 10 x 30 cm.
  5. Ciasto przekładam do foremki, wierzch wygładzam łyżką zwilżoną w wodzie i posypuję kminkiem. Foremkę szczelnie owijam folią spożywczą i odstawiam w ciepłe miejsce na około 3-4 godziny, do wyrośnięcia.
  6. Rozgrzewam piekarnik. W oryginale do 250 C, ale mój piekarnik ma max 230 C, więc nie było wyjścia. Wstawiam chleb do pieca i piekę przez 15 minut, następnie zmniejszam temperaturę do 200 C i dopiekam kolejne 25-30 minut.
  7. Upieczony chleb studzę na kratce, następnie owijam w bawełnianą lub lnianą ściereczkę i owijam folią spożywczą i odstawiam na minimum 12 godzin. Chleb litewski podobnież najlepiej smakuje na 2, 3 dzień po upieczeniu a dzięki słodowi lub melasie dłużej zachowuje świeżość. Nam udało się odczekać do dnia następnego i rzeczywiście był pyszny. Polecam!




Komentarze

  1. Pięknie Ci się upiekł.
    I u mnie na melasie. Przez co kolor jest cudowny.
    Dziękuję za wspólne czerwcowe pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, kolor jest cudny! Chociaż mam wrażenie, że moje zdjęcia tego nie oddają w pełni :)

      Usuń
  2. Upiekł się u Ciebie idealnie , piękny bochenek , idealne wnętrze
    Pozdrawiam i miło było piec wspólnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Mnie również było miło!

      Usuń
  3. Smakowity duet czarnego chleba i kawy - chlebek wygląda smakowicie i ta melasa z morwy mnie zaintrygowała. Do kolejnego wspólnego pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, warto spróbować ;) Dla mnie melasa z morwy smakuje zdecydowanie bardziej jak "melasa", niż jak morwa, ale mój Młody ją uwielbia (podobnie jak morwę zresztą) i wyjada łyżeczką, także chyba coś musi być na rzeczy ;)

      Usuń
  4. Apetycznie wygląda, pozdrawiam i cieszę się ze wspólnego pieczenia. Jeden przepis, a każdy chleb trochę inny. Nie ma to jak różnorodność :) M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, wszyscy pieczemy z jednego przepisu a każdy chleb jest inny! To jest chyba najlepsze w tym wspólnym wypiekaniu :)

      Usuń
  5. Piękny chleb, wspólne pieczenie daje moc.
    Do następnej Piekarni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny, moja mąka żytnia tez jest grubo mielona i też dodałam trochę więcej wody. Chleb upiekł Ci się przecudnie, dzięki za wspólne wypiekanie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      Dobrze wiedzieć, że nie byłam w tym sama, bo trochę się martwiłam, że przekombinowałam :)

      Usuń
  7. Ha, kawa i czarny chleb :)
    Do następnej

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wypieczony i cudny kolor;-) Czarny chleb i czarna kawa doskonale współgrają:-) Do kolejnego spotkania w piekarni :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepis na szóstkę, chleb jest cudowny :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty