Pierogi ruskie (wegańskie, bez tofu)

Ruskie, to ulubione pierogi moje i Młodego. W wersji wegańskiej twaróg zastępuje się zakwaszonym naturalnym tofu, ale ponieważ na Święta miała być osoba z alergią na soję, z tofu postanowiłam zrezygnować. Co w takim razie w zamian? Z pomocą przyszła niezastąpiona królowa kasz - jaglana! Spisała się idealnie, nadała odpowiedniej grudkowatości a jednocześnie sprawiła, że farsz pozostał zwarty.

Pierogi przygotowałam w dwóch wersjach - jedne delikatne dla dzieci, drugie podrasowane prażoną cebulką i sosem sojowym. Jeżeli wystrzegacie się soi, ale chcecie zaszaleć, to sama prażona cebulka też wystarczy, sypnijcie tylko ciut więcej przypraw.

Pierogi ruskie można serwować z cebulką, roślinną kwaśną śmietaną lub w czerwonym barszczu - wedle upodobania. U nas właśnie dziewczyny zjadały je do barszczyku zamiast uszek, bo podobnież były dużo smaczniejsze! Na zdjęciach pierogi odsmażane, jak widać całkiem nieźle trzymają fason.

p.s. A z nadwyżki farszu upiekłam równie pyszne kotlety!


PIEROGI RUSKIE Z KASZĄ JAGLANĄ
wegańskie, bez laktozy, bez tofu, bez soi

Około 100 sztuk.

Składniki:

Ciasto na pierogi

  • 3 szkl. mąki pszennej tortowej, typ 480 (450g) + do podsypywania
  • 2 szkl. mąki pszennej krupczatki, typ 500 (300g)
  • 2 szkl. gorącej wody
  • 1/4 szkl. oleju
  • szczypta soli

 Farsz do pierogów

  • 750g ugotowanych ziemniaków
  • 1 szkl. kaszy jaglanej + 2 szkl. gorącej wody do gotowania (około 650g ugotowanej kaszy)
  • 4-5 szalotek
  • 6 łyżek płatków drożdżowych nieaktywnych (26g)
  • 2 łyżki soku z limonki (30g) lub z cytryny lub z ogórków kiszonych - do smaku
  • 1 łyżeczka soli nierafinowanej - do smaku
  • 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego - do smaku
  • 2-3 garści prażonej cebulki - opcjonalnie
  • 2 łyżki sosu sojowego - opcjonalnie
  • olej - do smażenia
  • czarny pieprz - opcjonalnie, do smaku

Wykonanie:

  1. Ziemniaki gotuję, najlepiej na parze, aż będą miękkie. Studzę, następnie przeciskam przez praskę do ziemniaków.
  2. Kaszę jaglaną przesypuję na sito, przelewam wrzątkiem, następnie przepłukuję zimną wodą. Wsypuję kaszę do garnka, wlewam 2 szklanki gorącej wody i gotuję pod przykryciem na małym ogniu do czasu, aż kasza wchłonie cały płyn. Ugotowaną odstawiam pod przykryciem do spęcznienia. Dodaję kaszę do ziemniaków i mieszam.
  3. Cebulę kroję w drobną kostkę i podsmażam na oleju do zeszklenia. Dodaję, wraz z olejem, do miski z przeciśniętymi przez praskę ziemniakami i kaszą jaglaną, mieszam.
  4. Do farszu wsypuję płatki drożdżowe, wlewam sok z limonki (lub cytryny), dodaję pozostałe przyprawy i ewentualnie prażoną cebulkę. Nadzienie dokładnie mieszam czystymi dłońmi. Próbuję i ewentualnie dodaję więcej soli, pieprzu i/lub soku z limonki. Miskę przykrywam i wstawiam do lodówki na minimum 30 minut, ale im dłużej tym lepiej, spokojnie nadzienie można przygotować dzień wcześniej a ziemniaki w ogóle wziąć z "wczorajszego" obiadu.
  5. W misce mieszam mąki tortową i krupczatkę ze szczyptą soli. Wlewam bardzo gorącą, ale nie wrzącą wodę i początkowo ciasto mieszam drewnianą łyżką. Dolewam olej i zaczynam zagniatać ciasto najpierw w misce, później na czystym blacie. Formuję ciasto w kulę i przykrywam miską lub folią spożywczą na około 20-30 minut, aby odpoczęło.
  6. W międzyczasie w dużym garnku zagotowuję wodę, ewentualnie dodaję szczyptę soli i łyżkę oleju.
  7. Odrywam po kawałku ciasta i na blacie podsypywanym mąką rozwałkowuję na cienki placek, z którego wykrawam kółka. Na środek każdego nakładam około 1 czubatą łyżeczkę nadzienia, uważając żeby nie zabrudzić brzegów i dokładnie zlepiam końce. Pierogi odkładam na oprószony mąką blat, lub deskę przykrytą papierem do pieczenia. Ścinki zagniatam z kolejnym kawałkiem ciasta, rozwałkowuję, wykrawam kółka... i tak do wykończenia farszu lub ciasta.
  8. Pierogi gotuję porcjami, po kilka - kilkanaście sztuk, w zależności od wielkości garnka. Wrzucam na wrzącą wodę po czym delikatnie mieszam drewnianą łyżką, żeby nie przywarły do dna. Po wypłynięciu na powierzchnię zmniejszam grzanie i gotuję około 3-5 minut.
  9. Pierogi ruskie z kaszą jaglaną podaję tak jak klasyczne ruskie, tj. z podsmażoną cebulką, kapką kwaśnej śmietany roślinnej albo sosem czosnkowym. Prosto z wody, odgrzane w piekarniku lub odsmażane na patelni. Nadwyżkę pierogów można też zamrozić.

Smacznego! 



Komentarze

Popularne posty